- To wszechstronny koszykarz - tak Obie Trottera charakteryzują przedstawiciele Polskiego Cukru Toruń, którzy, podobnie jak kibice toruńskiego klubu, zapomnieli już o popisach Danny'ego Gibsona.
Amerykanin w zeszłym sezonie był alfą i omegą Twardych Pierników. Każda akcja przechodziła przez jego ręce. Jego słabsza dyspozycja w play-offach sprawiła, że ekipa Jacka Winnickiego musiała pożegnać się z rozgrywkami na etapie ćwierćfinału, mimo że apetyty były bardzo rozbudzone.
W okresie letnim działacze Polskiego Cukru przebudowali zespół. Postawiono na zawodników, którzy w pierwszej kolejności patrzą na zespół, a dopiero później na własne statystyki. W ten trend znakomicie wpisał się 32-letni Obie Trotter.
Amerykanin z węgierskim paszportem robi sporo dobrych rzeczy w drużynie Winnickiego. Zawodnik został przez nas wybrany do dziesiątki najlepszych debiutantów PLK.
ZOBACZ WIDEO Ewa Brodnicka: z Ewą Piątkowską już nigdy się nie pogodzimy
- Gdy przyjechałem do Torunia to praktycznie codziennie słyszałem to samo: czy uda mi się zastąpić Gibsona. Początkowo mnie to irytowało, ale później do tego przywykłem. Zdałem sobie sprawę, że Danny zrobił tutaj wiele dobrych rzeczy. Jednak nie porównywałbym nas, ponieważ jesteśmy kompletnie innymi graczami - opowiada Trotter.
Gibson przede wszystkim nastawiony był na atak. Nie był tytanem defensywny. Inaczej jest w przypadku 32-letniego Trottera, który potrafi grać po obu stronach parkietu. Jest wszechstronniejszym koszykarzem.
- Dobrze czuję się w obronie. Sprawia mi to sporo radości, jak zatrzymam najlepszego gracza rywali. Poza tym nie lubię na boisku ograniczać się do jednej rzeczy. Im więcej umiesz, tym jesteś bardziej przydatny zespołowi. Taką zasadę wyznaję - podkreśla zawodnik, który ceni sobie współpracę z trenerem Winnickim.
- To bardzo dobry, doświadczony szkoleniowiec. Ma swój pomysł na grę, ale jest otwarty na wszelkie sugestie i uwagi. To ważne, żeby trener był w dobrych relacjach z zawodnikami. W naszym przypadku tak jest - zauważa 32-letni Amerykanin z węgierskim paszportem.
Trotter przeciętnie zdobywa 13,6 punktu i 3,6 asyst na mecz. Polski Cukier z bilansem 10:0 zajmuje pierwsze miejsce w tabeli PLK.
p.s. Diggs się nie liczy.