Sporo perturbacji z Justinem Jacksonem było już w okresie letnim. Amerykanin najpierw przedłużył kontrakt z Energą Czarnymi Słupsk, ale później obie strony rozwiązały umowę. Oficjalnym powodem rozstania był fakt, że koszykarz zasygnalizował władzom problemy rodzinne w Stanach Zjednoczonych. Aczkolwiek w kuluarach mówiło się o złym prowadzeniu się przez środkowego, z którym było sporo kłopotów.
W jego miejsce pozyskano starego-znajomego Bryana Davisa, ale Amerykanin fatalnie spisywał się w sparingach. Kompletnie nie przekonał do swoich umiejętności Robertsa Stelmahersa.
Wtedy władze Energi Czarnych znów wróciły do tematu Jacksona, który okazał skruchę i wyraził chęć dalszej współpracy. Entuzjastą jego ponownego zatrudnienia był m.in. Jerel Blassingame, który na co dzień przyjaźni się z Jacksonem.
Amerykanin przez cały wrzesień przesiadywał w Słupsku, ale nie trenował, dlatego jego forma na początku sezonu wołała o pomstę do nieba. Jackson był wolny, spóźniony w ruchach, nie blokował rzutów rywali. Z tego też brały się problemy w obronie Czarnych Panter, bo przeciwnicy łatwo mijali pierwszą linię, a później nie mieli problemów z kończeniem swoich akcji.
ZOBACZ WIDEO Błaszczykowski dla dzieci. "Nie szukam rozgłosu" (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
Zawodnik z każdym tygodniem wracał do optymalnej formy. Swój dobry czas miał na przełomie października i listopada. Wtedy we trzech meczach (TBV Start, Anwil i PGE Turów) zdobył łącznie 42 punkty. Wydawało się, że Jackson w końcu doszedł do siebie i zespół będzie miał z niego dużo pożytku.
Tak się jednak nie stało. Główną przyczyną takiego stanu to problemy natury wychowawczej. Trudno zapanować nad amerykańskim środkowym. Jackson notorycznie spóźnia się na treningi, co doprowadza do wściekłości łotewskiego szkoleniowca, który ma już dość współpracy ze środkowym. W klubie również widzą problem.
Na ostatniej konferencji prasowej wywiązała się dyskusja na temat problemów z zawodnikiem. Roberts Stelmahers został zapytany, jak widzi jego osobę i dalszą współpracę.
Dziennikarz: Ma trener problem z Justinem Jacksonem?
Stelmahers: A kto nie ma? Oczywiście, że mam z nim problem. Zachowuje się nie w porządku wobec mnie i zespołu.
D: Co będzie z nim dalej?
S: Nie wiem. Na razie trudno powiedzieć.
[b]Informacje sportowe możecie śledzić również w aplikacji WP SportoweFakty na Androida (do pobrania w Google Play) oraz iOS (do pobrania w App Store). Komfort i oszczędność czasu![/b]