BCL: połówka to za mało, Rosa z szóstą kolejną porażką w Lidze Mistrzów

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Od +10 do -20 - tak wyglądał wyjazdowy pojedynek Rosy Radom z Muratbey Usak Sportif. Wicemistrzowie Polski po dobrej pierwszej połowie zaliczyli fatalną drugą i przegrali ostatecznie aż 76:96.

Ekipa dowodzona przez Wojciecha Kamińskiego bardzo liczyła na przełamanie serii porażek. W dalekiej Turcji wszystko zaczęło się nieźle, jednak w drugiej połowie gracze Rosy zostali sprowadzeni na ziemię.

Radomianie mieli znakomity początek. W ofensywie kapitalnie dzielili się piłką szukając otwartych pozycji. Gdy piłka dotarła już do wolnych graczy, ci nie mylili się. Gracze Rosy trafili cztery trójki i prowadzili nawet 22:12.

Otwarcie drugiej kwarty to pojedynek strzelecki Michała Sokołowskiego z Sarunasem Vasiliauskasem - obaj trafili po trzy trójki. Największe problemu wicemistrzowie Polski mieli jednak z zatrzymaniem Zacha Auguste'a.

Ten pierwszą połowę miał wyśmienitą. Grał efektownie i efektywnie skacząc radomianom "po głowach". Przed przerwą zaliczyła 17 punktów i 9 zbiórek (z czego aż 5 w ataku!), a gospodarze zmniejszyli straty do zaledwie punktu.

Lepsza gra tureckiej drużyny w drugiej kwarcie było tylko wstępem do tego, co wydarzyło się po zmianie stron.

Gospodarze wychodząc z szatni rozpoczęli swój koncert. Na zupełnie innym pułapie był w dalszym ciągu Auguste, otworzył się w końcu Shaquielle O'neal McKissic i Muratbey w mgnieniu oka odskoczył na dwucyfrową przewagę.

W połowie czwartej kwarty Rosa przegrywała już nawet 61:80 i jasne stało się, że tego meczu nie wygra. Co prawda rękawicę podjął jeszcze Gary Bell, jednak to nie mogło odmienić losów tego spotkania.

Niezły Bell czy Darnell Jackson oraz momenty Sokołowskiego nie mogły dać wygranej. Swoje pierwsze minuty w BCL rozegrał Daniel Szymkiewicz, jednak ten potrzebuje dużo minut na parkiecie, żeby wrócić do siebie.

Warto dodać, że Rosa po raz czwarty w Basketball Champions League wystąpiła bez kontuzjowanego Tyrone'a Brazeltona. Brak amerykańskiego rozgrywającego jest mocno odczuwalny, bowiem wicemistrzowie Polski bez niego nie wygrali żadnego meczu.

Muratbey Usak Sportif - Rosa Radom 96:76 (16:22, 27:22, 26:14, 27:18)

Muratbey: Zach Auguste 31 (13 zb), D'Angelo Harrison 16, Shaquielle O'Neal McKissic 13, Rolands Freimanis 12, Sarunas Vasiliauskas 11, Ismail Demirel 4, Gorkem Sonmez 3, Ali Kavaklioglu 3, Berkay Candan 3.

Rosa: Gary Bell 19, Darnell Jackson 16, Michał Sokołowski 14, Jordan Callahan 12, Robert Witka 6, Damian Jeszke 3, Daniel Szymkiewicz 2, Jarosław Zyskowski 2, Kim Adams 2, Michał Bojanowski 0.

LpDrużynaWP+-+/-
1 Asvel Lyon 10 4 1063 977 86
2 KK Neptunas Kłajpeda 10 4 1051 958 93
3 EWE Baskets Oldenburg 10 4 1070 983 87
4 PAOK Saloniki 7 7 1031 990 41
5 BK Ventspils 7 7 1061 1057 4
6 Muratbey Usak Sportif 5 9 1056 1092 -36
7 Openjobmetis Varese 4 10 981 1123 -142
8 Rosa Radom 3 11 959 1092 -133

ZOBACZ WIDEO Trudne warunki na trasie. Dakar utknął w błocie (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)