Czołowy gracz NBA przejdzie operacje. Pech nie opuszcza L.A. Clippers

Chris Paul przejdzie operacje zerwanego więzadła przy lewym kciuku i w związku z tym nie będzie mógł grać w koszykówkę przez minimum sześć tygodni.

Bardzo pechowo zakończył się dla Chrisa Paula poniedziałkowy mecz przeciwko Oklahomie City Thunder. Rozgrywający już w drugiej kwarcie doznał kontuzji kciuka, zszedł z parkietu i nie wrócił do gry. Badanie rezonansem magnetycznym wykazało, że koszykarz zerwał więzadło przy lewym kciuku i w środę ma przejść niezbędną operację, po której będzie pauzował od sześciu do ośmiu tygodni.

To nie pierwsza tego typu kontuzja w karierze Paula. W 2012 roku rozgrywający borykał się dokładnie z takim samym problemem, choć wówczas uraz dotyczył ścięgna przy prawym kciuku. Zaplanowaną operację, podobnie jak ponad cztery lata temu, przeprowadzić ma doktor Steve Shin.

Kontuzja Paula to kolejny problem dla zespołu Doca Riversa. Wciąż do gry po operacji kolana nie wrócił bowiem drugi z kluczowych graczy - Blake Griffin. Skrzydłowy opuścił już 13 spotkań i jeszcze będzie musiał poczekać na powrót do rywalizacji. Clippers od sezonu 2015/16 do teraz notują bilans 3-9 w meczach, kiedy muszą radzić sobie zarówno bez Griffina, jak również bez Paula.

W bieżących rozgrywkach Paul zatrzymał swoje statystyki na poziomie 17,7 punktu, 9,8 asysty, 5,3 zbiórki oraz 2,25 przechwytu na mecz.

Clippers z bilansem 29-14 zajmują czwarte miejsce w Konferencji Zachodniej, ale niewielką stratę do nich mają trzy kolejne drużyny - Utah Jazz, Memphis Grizzlies, Oklahoma City Thunder.

[color=black]ZOBACZ WIDEO Ewa Brodnicka: z Ewą Piątkowską już nigdy się nie pogodzimy

[/color]

Źródło artykułu: