Był pierwszym Polakiem w NBA. W końcu powiedział "dość"

Pierwszy Polak na parkietach ligi NBA, Cezary Trybański, ogłosił zakończenie koszykarskiej kariery - poinformował na Twitterze dziennikarz Gazety Stołecznej, Piotr Wesołowicz.

W tym artykule dowiesz się o:

Karierę rozpoczął bardzo późno, bo dopiero w wieku 17 lat i nikt nie spodziewał się, że dotrze do najlepszej ligi koszykówki. Cezary Trybański, bo o nim tutaj mowa, po niespełna 20 latach zdecydował się przejść na sportową emeryturę. To właśnie on stał się pierwszym Polakiem zakontraktowanym przez drużynę NBA i z tego zostanie na zawsze zapamiętany.

Zanim znalazł angaż w NBA, rozwijał swoje umiejętności w barwach Znicza Pruszków. Jego niewątpliwym atutem był wzrost - 217 centymetrów robiło wrażenie i dawało mu sporą przewagę na tle rówieśników. Trybański trafił za ocean po sesjach treningowych, jakie odbył w lipcu 2002 roku. Ostatecznie sięgnęli po niego działacze Memphis Grizzlies, którzy zaproponowali mu trzyletni kontrakt za 4,8 miliona dolarów.

Swój debiut w NBA zaliczył 15 listopada tego samego roku, choć w pierwszym spotkaniu nie zdobył żadnych punktów. Ta sztuka udała mu się dzień później, w wyjazdowej potyczce z Chicago Bulls. Dla Grizzlies rozegrał łącznie 15 meczów, a 30 września 2003 roku na zasadzie wymiany trafił do Phoenix Suns. Niedługo później jeszcze dwukrotnie zmieniał barwy - najpierw Suns oddali go do New York Knicks, a w sierpniu 2004 odszedł do Chicago.

W Suns i Knicks zagrał łącznie tylko siedem meczów. W Wietrznym Mieście nie zdołał zdobyć zaufania trenerów. Powrotu na parkiety NBA szukał jeszcze w 2006 roku. Wówczas został zatrudniony na obóz przygotowawczy przez Toronto Raptors, ale nie udało mu się zatrzymać tam na dłużej.

Środkowy próby przebicia się do NBA przeplatał grą na zapleczu tej ligi - w D-League. Ostatecznie wrócił jednak do Europy: występował m.in. w Czechach, Grecji, czy na Litwie. W 2013 roku postanowił podpisać kontrakt w Polsce, wiążąc się z Polpharmą Starogard Gdański. W lutym 2014 dołączył do AZS-u Koszalin, a przez ostatnie dwa sezony w karierze reprezentował Legię Warszawa.

[color=black]ZOBACZ WIDEO To dlatego Maja Włoszczowska odniosła życiowy sukces na igrzyskach

[/color]

Komentarze (1)
avatar
yes
19.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A ja pamiętam ("w odwrotną stronę") o Kencie Washingtonie.