Genialna czwarta kwarta i wielki powrót TBV Startu

PAP / Wojciech Pacewicz / Drużyna TBV Start Lublin
PAP / Wojciech Pacewicz / Drużyna TBV Start Lublin

Zaledwie pięć punktów w czwartej kwarcie pozwolili zdobyć rywalom koszykarze TBV Start Lublin. Dzięki temu odrobili wszystkie straty i mogli cieszyć się z wygranej nad Miastem Szkła Krosno 68:63.

Fani w Lublinie przyzwyczajeni są horrorów i również tym razem zawodnicy TBV Start nie zawiedli ich. Po trzech kwartach Miasto Szkła prowadziło różnicą 11 punktów i grało bardzo dobrze. W czwartej wszystko uległo zmianie.

Gospodarze zaczęli grać kapitalnie w defensywie pozwalając beniaminkowi na zdobycie zaledwie pięciu punktów, a to pozwoliło im odmienić losy tej rywalizacji.

W 34 minucie Miasto Szkła prowadziło 63:51 i... do końca meczu nie zdobyło już chociażby punktu! Gospodarze z kolei ruszyli do ataku. Skuteczność złapał Doug Wiggins, zza łuku trafili Jakub Dłoniak i Paweł Kowalski, a Start zakończył mecz serią 17:0!

Po trzech kwartach chyba nikt nie wyczuwał, że finisz może mieć obrót. Swoją zwyżkę formy potwierdził Wiggins, który do 13 punktów dołożył 9 zbiórek i 4 asysty.

Beniaminek miał przez trzydzieści minut mecz pod kontrolą. Od początku doskonale grał Kareem Maddox, który perfekcyjnie wykorzystywał brak Brandona Petersona w obozie gospodarzy. Maddox już po pierwszej połowie miał na swoim koncie double-double (11 punktów i 10 zbiórek), a całe spotkanie zakończył z dorobkiem 21 oczek i 16 zbiórek.

Defensywa lublinian wykonała doskonałą robotę w walce z Chrisem Czerapowiczem. Lider Miasta Szkła swoje pierwsze punkty zdobył dopiero w 17 minucie. W całym meczu wywalczył ich tylko 7 wykorzystując zaledwie 3 z 13 rzutów z gry.

Swojego dnia nie miał również Royce Woolridge - 2/11 z gry i 4 punkty.

Gościom nie udało się wygrać pomimo faktu, że wygrało tak zdecydowanie walkę na tablicach. Krośnianie zebrali aż 47 piłek, z czego 16 w ofensywie. Lublinianie na deskach zaliczyli 34 zbiórki.

TBV Start wygrał tym samym czwarty mecz w sezonie, uciekając o jedną wygraną Polfarmeksowi Kutno i Siarce Tarnobrzeg.

TBV Start Lublin - Miasto Szkła Krosno 68:63 (22:25, 15:19, 10:14, 21:5)

TBV Start: Doug Wiggins 13, Paweł Kowalski 12, Stefan Balmazović 12, Jakub Dłoniak 10, Nick Covington 8, Nick Kellogg 6, Łukasz Bonarek 5, Jarosław Trojan 2, Michał Jankowski 0, Bartosz Ciechociński 0, Mateusz Dziemba 0.

Miasto Szkła: Kareem Maddox 21 (16 zb), Szymon Rduch 10, Dino Pita 8, Chris Czerapowicz 7, Royce Woolridge 4, Jakub Dłuski 4, Dariusz Wyka 3, Seid Hajrić 2, Dariusz Oczkowicz 2, Dawid Bręk 2.

ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: medale paraolimpijskie już mam, czas na medal IO zawodowców

Komentarze (28)
avatar
lovelas
5.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak nie zdobyli punktu jak skończyło się na 63 
avatar
sonek_17
5.02.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Krosno było najpierw niedoceniane przez dziennikarzy: pierwszoligowy skład 'ogórek" Maddox, rzucający (a nie rozgrywający) Royce - jak się utrzymają to będzie cud. Teraz po serii zwycięstw wi Czytaj całość
avatar
sonek_17
5.02.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Ja tam w wywiadzie z Michałem nie przeczytałem nic złego... nie wiem o co ta jadka... ja częściej słyszę od Michała: "Twardo stąpamy o ziemi, nie myślimy o play-offach, myślimy jedynie o kolej Czytaj całość
avatar
fazzzi
5.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Lublin... gra się do końca... kliniczny przykład. A z Krosnem nie ma co "na emocjach" nadawać. Mają swoje powody do zadowolenia ale czasami warto posłuchać głosów z zewnątrz bez uprzedzen Czytaj całość
avatar
HalaLudowa
5.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Kibice z Krosna
Miła ekipa od gimnazjalistów do emerytów. Troche słomy mają w butach mają (przyśpiewki w rodzaju „kto nie skacze, ten z Łańcuta, o, o o” albo „I Rosa też przyjacielem MOSiR-u je
Czytaj całość