Jak wykazały przeprowadzone badania, Kevin Durant uszkodził więzadło poboczne piszczelowe (MCL) i doznał stłuczenia kości. Golden State Warriors poinformowali o tym w specjalnym komunikacie, ale nie sprecyzowali, jak długo potrwa przerwa koszykarza. Za miesiąc ma przejść powtórne badania, które wykażą, czy będzie w stanie wrócić na play-offy. Warriors nie wykluczyli nawet, że 28-latka zobaczymy na parkiecie jeszcze pod koniec sezonu regularnego.
To szczęście w nieszczęściu, bo Wojownicy obawiali się, że przerwa Duranta będzie kwestią nie tygodni, a miesięcy. Tymczasem wygląda na to, że najlepiej punktujący zawodnik zespołu nie powiedział jeszcze ostatniego w rozgrywkach 2016/17, choć o tym będziemy przekonani za cztery tygodnie.
Durant nabawił się urazu w pierwszej kwarcie pojedynku Warriors z Washington Wizards. Marcin Gortat walczył pod koszem z Zaza Pachulią, odepchnął Gruzina, który padł prosto w nogi Duranta. Lider GSW chwilę później opuścił parkiet i udał się do szatni.
Koszykarz w swoim pierwszym sezonie w Oakland notuje średnio 25,3 punktu, 8,2 zbiórki oraz 4,8 asysty. Warriors przewodzą Konferencji Zachodniej. Mają cztery mecze przewagi nad San Antoni Spurs. Do końca rozgrywek zasadniczych pozostało sześć tygodni.
ZOBACZ WIDEO Zmiana opon na letnie. Kierowco, nie daj się oszukać pogodzie
Czy Warriors zwyciężą Konferencję Zachodnią? 
na Instagramie 
na Facebooku 
