Jeszcze w sobotę w okolicach godzin popołudniowych wydawało się, że przedstawicielom Rosy Radom udało się zakontraktować nowego rozgrywającego. Miał nim być Christopher Jones. Agent koszykarza przysłał nawet do klubu podpisany kontrakt, ale ostatecznie 26-letni rozgrywający w Rosie nie zagra.
- Byliśmy blisko, ale ostatecznie do finalizacji sprawy nie doszło - powiedział nam Wojciech Kamiński, szkoleniowiec radomskiego zespołu.
Warto wspomnieć o tym, że przedstawiciele Rosy na finiszu poszukiwań wyselekcjonowali dwóch zawodników: Jonesa i Jamesa Florence'a. Koszykarz Stelmetu BC Zielona Góra mógł trafić do Rosy Radom, ale Amerykanin zwlekał z podjęciem decyzji.
Czy teraz sprawa jego transferu jest ponownie otwarta? - Powiem szczerze, że nie wiem, jak wygląda sprawa Florence'a, który zagrał w sobotnim spotkaniu w Krośnie. I to całkiem przyzwoicie. Mogę powiedzieć, że nie tylko on jest w orbicie naszych zainteresowań. Rozglądamy się, patrzymy, co możemy zrobić - tłumaczy Wojciech Kamiński.
Sytuacja Florence'a w Stelmecie BC jest bardzo dynamiczna. Przedstawiciele klubu skłaniają się ku zmianie rozgrywającego (szukają nowego gracza), z kolei Artur Gronek stoi murem za swoim podopiecznym. Amerykanin całkiem nieźle spisał się w meczu w Krośnie - zdobył 12 punktów w ciągu 17 minut.
ZOBACZ WIDEO Zmiana opon na letnie. Kierowco, nie daj się oszukać pogodzie