Igor Milicić: Oby Polfarmex wyszedł na prostą

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Anwil Włocławek potrzebował dogrywki, by uporać się z przedostatnim zespołem tabeli PLK - Polfarmeksem Kutno. - Cieszy wygrana, ale nie możemy być w żaden sposób zadowoleni ze swojej gry w tym meczu - mówi Kacper Młynarski.

Włocławianie byli zdecydowanymi faworytami zawodów w Kutnie. Wskazywała na to tabela - Anwil Włocławek przed meczem zajmował trzecie miejsce, z kolei Polfarmex był na przedostatniej lokacie.

Na dodatek do mediów przedostały się informacje o problemach finansowych klubu z Miasta Róż. Wydawało się, że faworyzowane Rottweilery łatwo poradzą sobie z rywalami.

Kutnianie mimo okrojonego składu pokazali ogromne serce do walki i zaangażowanie. Udowodnili, że mogą rywalizować z najlepszymi na poziomie PLK. Anwil zwyciężył po dogrywce (95:88), choć w czwartej kwarcie przegrywał już różnicą siedmiu punktów.

- Bardzo cenne zwycięstwo, które przyszło w wielkich trudach. Niedopuszczalne jest to, żeby rywale tak mocno skakali nam po głowach. Rywale mieli aż 14 zbiórek w ataku. 19 strat pokazuje, że nie do końca mentalnie byliśmy przygotowani do tego meczu. Mimo wszystko zespół pokazał charakter w końcówce, wyciągnął praktycznie "przegrany" mecz. Oto właśnie chodzi w sporcie - mówi Igor Milicić, szkoleniowiec włocławskiego zespołu.

ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze

W podobnym tonie wypowiada się Kacper Młynarski, który miał swój wkład w zwycięstwo gości. Koszykarz nie mylił się na dystansie - trafił trzy "trójki".

- Cieszy wygrana, ale nie możemy być w żaden sposób zadowoleni ze swojej gry w tym meczu. Zagraliśmy bardzo źle i usprawiedliwieniem nie może być fakt, że ostatnio trenowaliśmy nieco mocniej. Popełniliśmy za dużo strat, byliśmy za mało agresywni na deskach. Uratowała nas skuteczność - zauważa skrzydłowy Anwilu.

Milicić docenia zaangażowanie koszykarzy Polfarmeksu, którzy dali z siebie wszystko. Chorwat trzyma kciuki za klub z Miasta Róż. - Szacunek dla Polfarmeksu, który pomimo ogromnych problemów pokazał charakter i zagrał świetne zawody. Liczymy, że klub poradzi sobie z kłopotami i wyjdzie na prostą. Trzymamy kciuki, żeby Polfarmex został w PLK - komentuje.

Anwil Włocławek z bilansem 15:7 zajmuje trzecie miejsce w tabeli. W środę Rottweilery na własnym parkiecie zagrają z Siarką Tarnobrzeg.

Komentarze (0)