Pomimo, że koszykarze Unicaji Malaga wygrywali już w Palau Blaugrana do przerwy różnicą dziewięciu oczek (40:49), ostatecznie schodzili z parkietu w stolicy Katalonii na tarczy. Choć w drugiej połowie Marcus Haislip nadal trafiał z dystansu i spod kosza, dostając wsparcie od Jiriego Welscha, gospodarze z akcji na akcję prezentowali się coraz lepiej i zmniejszali dystans do Uncaji. Świetnie grał zwłaszcza Gianluca Basile, który co chwilę popisywał się celnymi trójkami, podobnie zresztą jak Jaka Laković. To właśnie włosko-słoweński duet doprowadził do stanu 77:74 zaraz na początku czwartej kwarty. Lecz kiedy wydawało się, że Barcelona odskoczy, kilka oczek z rzędu zdobył Boniface N’Dong i wraz z upływem regulaminowego czasu gry na tablicy wyników widniał remis 84:84.
Dogrywka okazała się być popisem już tylko jednego aktora. Juan Carlos Navarro do momentu rozpoczęcia dodatkowej części meczu miał w dorobku "tylko" 14 oczek, grając słabiej od wspomnianych Lakovicia i Basile. Zgodnie z porzekadłem, nie jest jednak ważne jak się zaczyna, ważniejsze jest bowiem jak się kończy. Barcelona ostatecznie pokonała ekipę Aito Garcii Renesesa jednym punktem (95:94), a wszystkie 11 oczek dla gospodarzy w tek części meczu zdobył właśnie 29-letni Hiszpan.
Skuteczne rzuty wolne i dwie trafione trójki, w tym jedna z siedmiu metrów przez ręce rozpaczliwie interweniującego Welscha, zapewniły Katalończykom dwudziestą pierwszą wygraną w tym sezonie, a kibice, po ostatnim gwizdku sędziego, zgotowali Navarro prawdziwą owację na stojąco. Wyrazy szacunku koszykarz usłyszał również od swojego szkoleniowca. - Ten mecz pokazał, jak cenny dla naszego zespołu jest Juan Carlos. On przez cały mecz może być niewidoczny, ale wtedy, kiedy jest potrzebny, robi dokładnie to, czego oczekuje drużyna, czyli po prostu robi różnicę - komplementował swojego podopiecznego Xavier Pascual. Również trener Reneses nie krył podziwu. - Szkoda oczywiście porażki, ale nie mam pretensji do swoich graczy. Po pierwsze - zrobili wszystko, co mogli, a po drugie - kiedy masz świadomość, że dzieje się rzecz historyczna, nie ważne po której jesteś stronie. Ważne, że w tym uczestniczysz - mówił opiekun Unicaji, mając na myśli mały jubileusz, który miał miejsce podczas spotkania. Otóż, dzięki punktom zdobytym w dogrywce, Navarro przekroczył barierę 5000 oczek zdobytych w lidze hiszpańskiej.
W drugim ciekawym pojedynku 28. kolejki, Pamesa Walencja dość nieoczekiwanie doznała porażki u siebie z Cajasol Sewillą. Goście przegrywali co prawda po pierwszej kwarcie 22:14, lecz w miarę upływu czasu nabierali większej pewności siebie i jeszcze przed przerwą odrobili straty do dwóch punktów. Kluczowa okazała się część meczu tuż po zmianie stron. Prowadzeni na boisku przez Clay’a Tuckera, podopieczni Pedro Martineza szybko wyszli na kilkupunktowe prowadzenie, którego nie oddali już do samego końca. Choć wśród koszykarzy Pamesy wszechstronnością imponował Matt Nielsen (18 oczek, 6 asyst i 5 zbiórek), Cajasol miało tego wieczora więcej szczęścia w postaci Amerykanina Tuckera. W decydujących momentach rywalizacji, niedawno pozyskany rzucający obrońca niemalże w pojedynkę toczył bój z przeciwnikami, w samej tylko czwartej kwarcie zdobywając 18 punktów i kończąc spotkanie z dorobkiem 37 oczek! Polskich fanów może cieszyć powrót do dobrej dyspozycji Michała Ignerskiego, który także zdecydowaną większość swoich punktów (15, w tym trzy trójki) zdobył w ostatniej odsłonie spotkania.
Dzięki temu zwycięstwu andaluzyjska ekipa pozostaje niepokonana od czterech kolejek i coraz skuteczniej oddala widmo strefy spadkowej. W przypadku niedzielnej porażki któregoś z beniaminków (CAI u siebie w Saragossie podejmie Bruesę Gipuzkoa), Cajasol najprawdopodobniej wskoczy nawet na czternastą lokatę (spadają zespoły z miejsc 16. i 17.).
Oto komplet wyników sobotniej części 28. kolejki ACB:
Regal FC Barcelona - Unicaja Malaga 95:94 po dogrywce (20:27, 20:22, 30:23, 14:12, 11:10)
(Navarro 25 (3x3), Basile 16 (4x3), Laković 13 (3x3, 4 as.) - Haislip 27 (3x3, 7 zb.), Welsch 14 (1x3, 5 zb.), Archibald 12 (6 zb.), Jimenez 12 (5 zb.))
Estudiantes Madryt - Ricoh Manresa 86:65 (25:17, 24:13, 10:18, 27:17)
(Suarez 20 (13 zb., 3x3), Iturbe 15 (5x3), Udrih 12 (2x3) - Bulfoni 15 (3x3), Ibaka 11, San Miguel 10 (2x3))
Alta Gestion Fuenlabrada - CB Granada 90:74 (23:20, 22:15, 28:12, 17:27)
(Bueno 19, Valters 15 , Valters 15 (2x3, 8 zb., 6 zb.), Tskitishvili 13 (3x3, 6 zb.) - Scepanović 13 (1x3), Hunter 12 (2x3), Cherry 11 (3x3))
Pamesa Walencja - Cajasol Sewilla 89:98 (22:14, 19:25, 18:28, 30:31)
(Nielsen 18 (3x3, 6 as., 5 zb.), Pietrus 16 (1x3, 5 zb.), Oliver 15 (3x3, 5 as., 4 zb.) - Tucker 37 (4x3), Ignerski 15 (3x3), Ellis 11 (3x3))