Miasto Szkła Krosno, dzięki zwycięstwu nad Treflem Sopot (75:73), wciąż pozostaje w grze o czołową ósemkę. W sobotę rywalem podopiecznych Michała Barana będzie Siarka Tarnobrzeg. Zdecydowanym faworytem tego meczu jest beniaminek PLK i tylko od jego postawy zależy wynik derbowej potyczki.
- Siarka jest to bardzo nieobliczalny zespół. To pokazuje, że pieniądze w koszykówce nie grają. Wydaje mi się, że King Szczecin trochę zlekceważył Siarkę i dlatego przegrał z nimi mecz. Nie możemy pozwolić sobie na chwile dekoncentracji. Musimy pokazać na parkiecie swoją wyższość - mówi przed meczem środkowy beniaminka, Dariusz Wyka.
Co ciekawe, będą to dopiero pierwsze derby Podkarpacia w ekstraklasie, które zostaną rozegrane w Tarnobrzegu. Wszystko wskazuje na to, że będą to również ostatnie, gdyż podopieczni Zbigniewa Pyszniaka są outsiderem rozgrywek i najprawdopodobniej pożegnają się z PLK. Jedynym ratunkiem dla Siarki może być zaproszenie od związku, z którego klub skorzystał już w poprzednim sezonie.
Miasto Szkła nie może pozwolić sobie na wpadkę z niżej notowanym rywalem. Tym bardziej, że jest to szczególny mecz dla kibiców z Krosna, którzy od dłuższego czasu ostrzą sobie zęby na ten pojedynek.
Na dodatek jeśli beniaminek marzy o grze w play-offach, najbliższe dwa spotkania (Siarka i Polpharma Starogard Gdański) musi koniecznie wygrać. Wtedy ekipa z Podkarpacia będzie miała wszystko w swoich rękach i nie będzie musiała liczyć na potknięcia innych zespołów.
- Play-offy są realne, tylko musimy grać jak podczas naszych wcześniejszych serii zwycięstw. Styl schodzi na drugi plan, najważniejsze są dla nas zwycięstwa. Musimy skupić się tylko na najbliższym meczu - dodaje Wyka.
Siarka Tarnobrzeg - Miasto Szkła Krosno / sobota, 01.04.2017r., 18:00.
ZOBACZ WIDEO Rafał Kot: Jestem zaskoczony tym, czego Stefan Horngacher dokonał z kadrą Polski