R8 Basket Kraków idzie jak burza w play off. Kolejna "setka" w sezonie i awans

WP SportoweFakty / Rafał Knap jeszcze jako trener R8 Basket Kraków
WP SportoweFakty / Rafał Knap jeszcze jako trener R8 Basket Kraków

R8 Basket Kraków w rozgrywkach play off może już spokojnie przygotowywać się pod kątem trzeciej rundy. Sobotniego popołudnia bardzo wysoko pokonał ŁKS Łódź 104:64, eliminując tym samym kolejną przeszkodę.

Po pewnym zwycięstwie w pierwszym starciu podopieczni Rafała Knapa chcieli przypieczętować awans i możliwie bez problemów przejść do następnej fazy. Cel został osiągnięty, a mecz pokazał, iż nawet jeżeli jeden z czołowych zawodników jest mocno obstawiany przez obrońców, jego rolę może przejąć ktoś inny.

Tak było w przypadku Jakuba Załuckiego. Analizując trzy wcześniejsze występy, eks-gracz m in. Asseco Prokomu zdobywał średnio ponad 20 punktów. Łodzianie doskonale wiedzieli kogo trzeba powstrzymać. Jednak kolegę świetnie zastąpił Kacper Stalicki. Udowodnił, że posiada spore umiejętności i został... najskuteczniejszym zawodnikiem meczu. Na tym właśnie polega główna siła R8 Basket Kraków, o czym zresztą przekonywał główny szkoleniowiec, podkreślając znaczenie zbilansowanego składu.

Krakowianie swoją przewagę zaznaczyli szczególnie w drugiej połowie, kiedy rywal absolutnie nie był w stanie dorównać im kroku. Szybkością oraz wszechstronnością przewyższali go zdecydowanie. Do tego dodać należy dominację na tablicach.

Oprócz wspomnianego Stalickiego, niemal tradycyjnie dobrą kartę zapisał Patryk Pełka. Wspierał go m in. pozyskany z ekstraklasowej Siarki Tarnobrzeg Marcin Malczyk, wyróżniając się atletyzmem i niezłym rzutem.

ZOBACZ WIDEO Szczere słowa Adama Bieleckiego o dramatycznej śmierci kolegów na Broad Peak

Warto jeszcze podkreślić, że w momencie naporu ze strony ŁKS-u wiele drużynie dał Michał Hlebowicki. Doświadczony podkoszowy przebywał na parkiecie niespełna 15 minut, a w tym czasie uzyskał 12 "oczek". To pokazuje jego znaczenie wewnątrz teamu.

Pod koniec trzeciej i w czwartej kwarty trwała walka jedynie o rozmiary triumfu małopolskiego kolektywu. Na tle mocno zmęczonego konkurenta wyglądał niczym dopiero co rozgrzany silnik. Moc gwarantowali nominalni zmiennicy, w tym Piotr Renkiel czy Konrad Mamcarczyk.

Ostateczny rezultat, przynajmniej po stronie gości, okazał się być liczbą trzycyfrową, dzięki czemu o realizacji celu mogą mówić w bardzo pozytywnych aspektach. W następnej rundzie zmierzą się z Górnikiem Wałbrzych, gdzie występuje m in. znany z PGE Turowa Zgorzelec, Piotr Niedźwiedzki.

ŁKS Łódź - R8 Basket Kraków 64:104 (12:19, 23:27, 14:26, 15:32)

ŁKS:
Bartoszewicz 15, Kuczmera 10, Świt 9, Trepka 7, Dróżdż 5, Gwardecki 5, Wal 5, Tonkiel 4, Fabiszewski 2, Kochaniak 1, Dominiak 1.

R8 Basket:
Stalicki 17, Pełka 16, Pisarczyk 13, Hlebowicki 12, Malczyk 11, Renkiel 10, Mamcarczyk 7, Zieliński 6, Kwiatkowski 5, Załucki 4, Baran 2, Derkowski 1.

Komentarze (2)
avatar
kibic basketu
2.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dokładnie,można zrozumieć zasadność takiego tytułu w momencie gdyby zespół grał bez takich zawodników jak na miarę II ligi można określić ich gwiazdami,pomijając już fakt że gdy sponsorowi coś Czytaj całość
Pawel7
2.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I o co tyle szumu medialnego ??? Mają skład z pogranicza 1 ligi i ekstraklasy a wygrywają w 2 lidze ... Awansują i wtedy zobaczymy w 1 lidze prawdziwą wartość tego projektu ...