Wisła Can-Pack musi sobie radzić bez podstawowej rozgrywającej

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Wisła Can-Pack Kraków w trzecim finałowym meczu BLK przeciwko Ślęzie Wrocław musiała sobie radzić bez Sandry Ygueravide. Podobnie będzie w niedzielnym pojedynku. Hiszpanka być może będzie gotowa dopiero na ewentualne piąte spotkanie.

Przypomnijmy: Sandra Ygueravide doznała kontuzji stawu skokowego podczas drugiego meczu finałów BLK. Jej Wisła Can-Pack Kraków chcąc obronić tytuł mistrza Polski nie może już przegrać. W sobotę bez doświadczonej Hiszpanki w składzie Biała Gwiazda wygrała ze Ślęzą Wrocław 86:56.

Ygueravide w tym spotkaniu nie pojawiła się na parkiecie. Służyła za to radą z ławki rezerwowych wcielając się w rolę... asystentki Jose Ignacio Hernandeza i Jordi Aragonesa.

Kolejne finałowe starcie już w niedzielę - w składzie Białej Gwiazdy ponownie zabraknie podstawowej rozgrywającej mistrzyń Polski. - Sandra chodzi już normalnie, jednak przy bieganiu czy zwodach odczuwa ból. W czwartym meczu na pewno nie zagra. Mamy nadzieję, że jak wygramy i doprowadzimy do piątego, to wtedy będzie w stanie nam pomóc - wyjawił sztab szkoleniowy Wisły Can-Pack.

Pod nieobecność Ygueravide na rozegraniu bardzo dobrze poradziła sobie Hind Ben Abdelkader. Wspierała ją w końcu skuteczna Meighan Simmons.

Belgijka spędziła na parkiecie 33 minuty, notując w tym czasie 13 punktów, 5 asyst i 3 zbiórki. Amerykanka dołożyła z kolei 23 oczka, będąc najskuteczniejszą zawodniczką meczu. Jej punktów brakowało podczas meczów we Wrocławiu. Wydaje się, że jej skuteczność jest kluczem do całej rywalizacji.

ZOBACZ WIDEO Celtic rozbił Glasgow Rangers! Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)