Eksperyment Gronka nie wypalił, BM Slam Stal wygrała i przedłużyła serię

PAP / Lech Muszyński / Aaron Johnson, filigranowy rozgrywający BM Slam Stali
PAP / Lech Muszyński / Aaron Johnson, filigranowy rozgrywający BM Slam Stali

BM Slam Stal się nie poddaje. Ostrowianie rozegrali kapitalne spotkanie i pozostają w grze o awans do wielkiego finału PLK. W środę ekipa Emila Rajkovicia pokonała mistrzów Polski 92:78.

Artur Gronek zupełnie zmienił pierwszą piątkę. Pojawił się w niej m.in. Filip Matczak czy Jarosław Mokros. Ta zagrywka nie pomogła. Gospodarze rozpoczęli fenomenalnie. Już w pierwszej kwarcie uzyskali 32 punkty i pomknęli po zwycięstwo.

Gracze BM Slam Stali złapali właściwy rytm, a zadbał o to bardzo dobrze dysponowany tego dnia Aaron Johnson. Doskonałą zmianę dał też Robert Tomaszek (m.in. trójka na jego koncie) i obrońcy tytuły zostali daleko w tyle.

Na starcie drugiej kwarty zza łuku trafił Kamil Chanas, a ekipa Emila Rajkovicia prowadziła już różnicą 20 punktów! Zielonogórzanie powoli zaczęli się jednak budzić. Zaliczyli serię 12:0 i po celnej trójce Przemysława Zamojskiego było "tylko" 44:37 dla Stali.

Gdy wydawało się, że gracze Stelmetu BC wrócą do gry, po przerwie Stal zaczęła trzema celnymi rzutami z dystansu i prowadziła znowu bezpiecznie, bo 59:42. Zielonogórzan do lepszej gry pociągnął jednak Łukasz Koszarek (9 punktów w trzeciej kwarcie).

Ostrowianie nie panikowali. Nawet, gdy prowadzenie topniało do 9-10 punktów, grali swoją koszykówkę. Jak natchniony trafiał Johnson, bardzo dobre zawody rozgrywał Mateusz Kostrzewski i BM Slam Stal nie wypuściła triumfu z rąk.

Gospodarze trafili 13 z 24 rzutów zza łuku. Johnson, którego na dystansie nieco defensywa Stelmetu lekceważyła, wykorzystał 5 z 7 prób. Pojedynek zakończył z 17 punktami i 8 asystami. 17 oczek dołożył Kostrzewski, a 18 Marc Carter.

Nie można też nie wyróżnić Tomaszka, który rozegrał zdecydowanie najlepsze zawody w fazie play-off, doskonale zastępując lekko "nieobecnego" Shawna Kinga.

Zielonogórzanie trafili dobre 10 trójek, a sześciu graczy zapisało 9 i więcej punktów. Zawiodła jednak defensywa. Gronek i jego podopieczni muszą zdecydowanie poprawić ten element nie chcąc wracać do Zielonej Góry na decydujący pojedynek.

Kolejny mecz tej serii odbędzie się w piątek w Ostrowie Wielkopolskim. Początek o godzinie 17:45.

BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski - Stelmet BC Zielona Góra 92:78 (32:15, 17:24, 18:19, 25:20)

BM Slam Stal: Marc Carter 18, Mateusz Kostrzewski 17, Aaron Johnson 17, Christo Nikołow 11, Robert Tomaszek 10, Shawn King 7, Kamil Chanas 5, Tomasz Ochońko 4, Łukasz Majewski 3, Szymon Szewczyk 0, Adam Kaczmarzyk 0.

Stelmet BC: Łukasz Koszarek 14, Thomas Kelati 12, Vladimir Dragicević 12, Armani Moore 10, Karol Gruszecki 9, James Florence 9, Przemysław Zamojski 6, Nemanja Djurisić 3, Adam Hrycaniuk 3, Jarosław Mokros 0, Filip Matczak 0, Kamil Zywert 0.

stan rywalizacji: 2:1 dla Stelmetu BC Zielona Góra

ZOBACZ WIDEO Znakomity powrót Barcelony na nic. Zobacz skrót meczu z Eibar [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: