- Gratulacje dla obu zespołów za niezwykłą serię, której dokonali. Kibicom mogło się podobać to, co ujrzeli w tych pięciu meczach. W tym ostatnim pojedynku zawodnicy wyszli z wielką energią, egzekwując wszystko o wiele lepiej niż w pozostałych spotkaniach. Cieszę się, że jesteśmy w finale - powiedział zadowolony trener Stelmetu BC, Artur Gronek.
Szkoleniowiec podkreślał, iż do sukcesu drużyny dołożyli się wszyscy gracze Stelmetu BC. - W tym spotkaniu z naszej strony były lepsze zasłony. Lepiej niż w dwóch ostatnich meczach biegaliśmy również do szybkiego ataku. Bardzo dobrze spisali się wysocy zawodnicy, między innymi Adam Hrycaniuk czy też Armani Moore. Wszyscy zagrali dobre spotkanie, dając dobrą energię dla zespołu.
Podczas meczu na jednym z sektorów widniał baner z napisem "Grać, nie dyskutować, trenera szanować". Na bandzie reklamowej zaś zawieszone były snickersy i różnego rodzaju motywujące napisy dla miejscowych koszykarzy. - Zwróciłem uwagę na ten baner, ale uważam, że zawodnicy są profesjonalistami i wiedzą, co należy do mojej pracy a co do ich obowiązków - skwitował krótko.
Już w najbliższy czwartek w Zielonej Górze odbędzie się pierwszy mecz finałowy. Zielonogórzanie zmierzą się w nim z ekipą z Torunia. - Przeciwnik miał dużo czasu na regenerację, ale myślę, że czasem zabiera to rytm meczowy. Zawsze każda moneta ma dwie strony i to też może być ważne, że jesteśmy właśnie w tym rytmie. Do pojedynku finałowego zrobimy tyle, na ile starczy nam czasu. Najważniejsze będą i tak kluczowe rzeczy - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Gwiazdy kończą z kadrą. Przybecki: Niektórzy są sportowo wypaleni
Trzymamy kciuki !