Przedstawiciele toruńskiego klubu na fazę play-off przygotowali wyjątkowy konkurs dla kibiców.
Jeden z fanów w każdym domowym spotkaniu ma szansę zgarnąć 50 tysięcy złotych - wystarczy "jedynie" trafić z połowy boiska. Do tej pory (w pięciu meczach) nikomu nie udało się wygrać tej kwoty.
Przed czwartkowym spotkaniem władze Polskiego Cukru Toruń postanowiły jeszcze mocniej podgrzać atmosferę i podniosły stawkę do 100 tysięcy złotych!
Uczestnikiem konkursu (odbędzie się między drugą a trzecią kwartą) będzie osoba, która złapie piłkę tenisową, rzuconą przez organizatora w stronę publiczności.
Warto odnotować, że we wtorek na trybunach pojawiło się 4474 kibiców. To rekord frekwencji na meczu Twardych Pierników we własnej hali. Niewykluczone, że w czwartek pojawi się jeszcze więcej fanów.
- Kibice po raz kolejni stanęli na wysokości zadania. Głośno nas dopingowali, czuliśmy ich wsparcie podczas całego spotkania. Bardzo im za to dziękujemy - podkreśla Jacek Winnicki, szkoleniowiec toruńskiego zespołu.
- Nasi fani byli niesamowici. Byłem pod wrażeniem liczby kibiców na trybunach, ale także dopingu, który dał nam siłę do walki ze Stelmetem BC - dodaje z kolei Jure Skifić, podkoszowy Polskiego Cukru.
ZOBACZ WIDEO: Bogusław Leśnodorski został menadżerem Andrzeja Bargiela. "To jedyny człowiek na Ziemi, który może zjechać na nartach z K2"
Niech ten kto złapie spudłuje, bo będzie potrzebna Czytaj całość