EBW 2017: Serbki uciekły spod topora w doskonałym stylu (grupa C)

PAP/EPA / Martin Divisek / Walka w meczu Serbek ze Słowenkami na Women EuroBasket
PAP/EPA / Martin Divisek / Walka w meczu Serbek ze Słowenkami na Women EuroBasket

Serbki chcąc pozostać w turnieju musiały wygrać na zakończenie fazy grupowe ze Słowenkami. Zadanie wykonały perfekcyjnie, a największe słowa uznania powędrowały do Sonji Petrović. W drugim meczu dnia Francuzki ograły Greczynki.

Serbki po dwóch porażkach musiały na koniec pokonać Słowenię. Dodatkowo musiały to zrobić różnicą minimum 6 punktów, a najlepiej ponad 16. Obrończynie tytułu dały z siebie maksa i ostatecznie wygrały aż 88:69.

Stevan Karadzić rzucił na szalę wszystko co miał. Na parkiecie pojawiła się narzekająca na uraz mięśnia Ana Dabovic i borykająca się z kontuzją Sonja Petrovic. Ta druga okazała się kluczową postacią.

Słowenki rozpoczęły niesamowicie. W pierwszej kwarcie uzyskały 30 punktów, a nie do zatrzymania były Teja Oblak i Nika Baric. Z biegiem czasu defensywa Serbek zaczęła jednak "działać" zdecydowanie lepiej.

Jedynym problemem był uraz Petrović, którego doznała równo z syreną kończącą pierwszą połowę. Liderka serbskiej reprezentacji nie była w stanie zejść z parkietu. Po przerwie jednak była gotowa do gry.

ZOBACZ WIDEO Skandal w Getafe! Trener uderzył piłkarza! [ZDJĘCIA ELEVEN]

Nie tylko wróciła, ale i była prawdziwą liderką. Serbki dzięki niej powiększały przewagę niemal z każdą kolejną minutą wygrywając ostatecznie 88:69. Petrović mecz zakończyła z dorobkiem 23 punktów (trafiła 9 z 13 rzutów z gry), 6 asyst, 5 zbiórek.

Duet Oblak - Baric wywalczył 40 oczek. Nie wystarczyło to na sukces i awans do dalszego etapu Women EuroBasket 2017.

Drugi mecz w tej grupie miał znaczenie jedynie dla Greczynek, które walczyły o drugie miejsce. Francuzki były już pewne pierwszego miejsca. To interesujące spotkanie rozstrzygnęło się w czwartej kwarcie.

Do niej reprezentantki Grecji przystępowały z trzypunktowym prowadzeniem, a wszystko dzięki znakomitej grze Evanthia Maltsi. Decydujące minuty należały jednak do Trójkolorowych, które rozpoczęły od serii 11:2.

Ostatecznie aktualne wicemistrzynie Europy wygrały 70:63 zachowując miano niepokonanych w turnieju i uzyskując bezpośredni awans do ćwierćfinałów. W barażach zagrają Serbia i Grecja.

Wyniki:

Serbia - Słowenia 88:69 (21:30, 23:11, 18:17, 26:11)
(Petrović 23, Jovanović 11, Milovanović 11, Skorić 11 - Oblak 22, Barić 18, Erkić 10)

Francja - Grecja 70:63 (14:19, 21:11, 14:22, 21:11)
(Miyem 12, Skrela 12, Ciak 11, Tchatchouang 11 - Maltsi 25, Spanou 10, Chrstinaki 10)

DrużynaMWP+/-
1 Francja 3 3 0 213:188 25
2 Serbia 3 1 2 205:211 -6
3 Grecja 3 1 2 188:189 -1
4 Słowenia 3 1 2 196:214 -18
Źródło artykułu: