EBW 2017: Łotwa jedzie na mistrzostwa Świata. Zandalasini z nieba do piekła

PAP/EPA / Martin Divisek / Belgijki walczą z Włoszkami o półinał EuroBasketu 2017
PAP/EPA / Martin Divisek / Belgijki walczą z Włoszkami o półinał EuroBasketu 2017

Będące jedną z niespodzianek całego turnieju koszykarki Łotwy w nieprawdopodobnych okolicznościach kosztem Włoch wywalczyły prawo do gry o 5 miejsce na turnieju i równocześnie zapewniły sobie udział w przyszłorocznych mistrzostwach Świata.

Łotwa może mówić absolutnie o wielkim sukcesie. Najpierw wyjście z grupy, a teraz pokonanie Włoszek, dzięki czemu już teraz może szykować się na światowy czempionat.

Przebieg sobotniego starcia był wręcz niewiarygodny. Spotkały się dwie bardzo solidne reprezentacje i generalnie trudno przychodziła ocena tego, kto posiada przewagę. Podczas pierwszej połowy może nieco więcej do powiedzenia miały zawodniczki z półwyspu Apenińskiego, a konkretnie fantastycznie sprawująca się Cecilia Zandalasini. To bez wątpienia jedna z głównych wygranych całego turnieju. Jej umiejętności już teraz, mimo zaledwie 21-lat wyrastają zdecydowanie ponad przeciętność.

Potrafiła trafiać z najrozmaitszych pozycji. To dowodzi wszechstronności wyszkolenia. Wkrótce silne kluby europejskie będą mieć z niej wiele pożytku. Na to wszystko odpowiadały m in. Kristine Vitola i Gunta Basko-Melnbarde , lecz długą przerwę z pięcioma "oczkami" zaliczki spędziła Italia.

Później trochę lepiej z kolei wypadły Łotyszki opierając poczynania o wysokie koszykarki. Warto podkreślić, że potrafiły też wybronić akcje rywalek, dzięki czemu ich szanse na triumf zdecydowanie wzrosły. Uaktywniła się mierząca 190 cm wzrostu Aija Putnina, doskonale odnajdując się pod koszem.

ZOBACZ WIDEO: Kamil Stoch pójdzie w ślady Adama Małysza? "Widziałbym go w tym sporcie"

W decydującej batalii było wiadomo, że o sukcesie zadecydują detale. 15 sekund przed końcem Italia prowadziła 67:66 za sprawą Zandalasini. Jednak za chwilę chciała wykazać się cwaniactwem i faulować przeciwniczkę, co sędziowie zinterpretowali jako faul niesportowy. Dwa rzuty osobiste wykorzystała Anete Steinberga, a w odpowiedzi chybiła Rafaella Maschiadri. Radość zwycięzców okazała się wspaniałą nagrodą za poniesiony triumf. Wśród świętującej grupy była Elina Babkina , nowa rozgrywająca CCC Polkowice, która parę chwil spędziła na parkiecie.

W niedzielę Łotwa zagra o piąte miejsce.

Łotwa - Włochy 68:67 (18:18, 19:24, 16:11, 15:14)

Łotwa: Vitola 15, Putnina 15, Steinberga 13, Basko-Melnbarde 11, Laksa 9, Krastina 5

Włochy:
Zandalasini 25, Sottana 13, Masciadri 9, Crippa 5, Ress 5, Dotto 4, Formica 2, Cinili 2, Penna 2, Formica 2

Komentarze (0)