AZS Koszalin przystąpił do play-off po walce ze Sportino Inowrocław w pre play-off. W pierwszym meczu koszalinianie dość łatwo uporali się z rywalem, natomiast w Inowrocławiu wygrali po walce. W ćwierćfinale czekał już na nich przeciwnik znacznie trudniejszy - wicemistrz Polski z ostatnich dwóch lat, który po zawirowaniach, notabene spowodowanych po meczu w Koszalinie, odzyskał formę i kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa.
Owe zawirowania miały poważny skutek dla ówczesnego trenera Turowa – Saso Filipowskiego. Słoweniec po tym jak zadał cios kibicowi AZS i w konsekwencji złamał mu nos, został najpierw zawieszony przez ligę, a później zwolniony z klubu. Jego miejsce zajął Paweł Turkiewicz, który początki miał nie najlepsze. W końcówce sezonu Turów był jednak nie do pobicia.
O formie Turowa AZS przekonał się już w dwóch pierwszych meczach rozgrywanych w Zgorzelcu, w których gospodarze wygrali najpierw różnicą 17 punktów, a dzień później 18 oczkami. W tym drugim spotkaniu AZS prowadził z faworyzowanym gospodarzem po pierwszej połowie 57:45, jednak w trzeciej kwarcie zgorzelczanie pokazali klasę, wygrywając tę część meczu 37:12! W rywalizacji do trzech zwycięstw jest 2:0 dla Turowa, który jak najszybciej będzie chciał zakończyć konfrontację z AZS i przygotowywać się do półfinału.
Ułatwieniem dla drużyny trenera Pawła Turkiewicza jest nieobecność w szeregach akademików Dante Swansona, który tuż przed play-off został zawieszony za stosowanie niedozwolonych środków. To spowodowało, że Jeff Nordgaard na pozycji rozgrywającego ma do dyspozycji tylko Igora Milicicia. Chorwat sam nie jest jednak w stanie sprostać dobrze dysponowanym rywalom - Tyusowi Edneyowi i Bryanowi Bayley’owi.
AZS duże problemy ma z wysokimi zawodnikami Turowa Zgorzelec. W pierwszym meczu wiele problemów koszalinianie mieli z Dragisą Drobnjakiem, który rzucił rywalom 17 punktów i zebrał osiem piłek z tablic. W drugim spotkaniu pałeczkę przejął John Turek, autor również 17 oczek. - Musimy być silni mentalnie, bo tylko wtedy będziemy w stanie wygrać ten mecz. Mamy przygotowanie fizyczne i techniczne. Trzeba tylko wytrzymać mentalnie - powiedział dla oficjalnej strony Turowa, Dragisa Drobnjak.
Szeroka ławka jaką dysponuje Turów jest kluczowa dla tego pojedynku. AZS na dobrą sprawę dysponuje trójką koszykarzy, którzy w znaczący sposób mogą przechylać szalę zwycięstwa na korzyść swojego zespołu - George Reese, Javie Mojica i Igor Milicić wespół z Ime Oduokiem. Turów natomiast ma całą masę koszykarzy, którzy danego dnia mogą być zabójczy dla rywali i to będzie znaczące w tym meczu.
Mecz zostanie rozegrany w środę, 8.04.2009 roku o godzinie 19:30 w hali Gwardii w Koszalinie przy ulicy Fałata 34.