Zarówno UMKS Kielce, jak i Rosasport Radom przygotowują się do najważniejszych meczów w sezonie. 18 kwietnia ekipy z Kielc i Radomia rozpoczną walkę w fazie play off drugiej ligi, której stawką jest awans na zaplecze ekstraklasy. Jako, że do pierwszych meczów pozostał jeszcze ponad tydzień, obie ekipy umówiły się na spotkanie towarzyskie. -Nie chcieliśmy wypaść z rytmu meczowego, dlatego umówiliśmy się na sparing - wyjaśnił grający trener kielczan Grzegorz Kij.
Spotkanie toczone było w szybkim tempie i mogło podobać się nielicznym kieleckim kibicom. Jego początek zdecydowanie dla gospodarzy. UMKS wygrał 19:9, a chwilę potem prowadził już 23:9. Od tamtej pory radomianie znacznie poprawili rozregulowane dotąd celowniki i zaczęli odrabiać straty. Goście "doszli" przeciwnika na początku czwartej kwarty i nie oddali już zwycięstwa, mimo że gospodarze na rzucenie decydujących punktów mieli ponad 30 sekund. - Jesteśmy zadowoleni, że zagraliśmy z UMKS-em, bo to bardzo wymagający przeciwnik, stylem przypominający naszego rywala z pierwszej rundy play off Astorię Bydgoszcz - powiedział po meczu szkoleniowiec Rosasportu Piotr Ignatowicz.
Teraz przed obiema ekipami znacznie większe wyzwanie. W następną sobotę 18 kwietnia UMKS Kielce przed własną publicznością zagra pierwsze spotkanie z Basketem Kraków, a Rosasport Radom zmierzy się z Astorią Bydgoszcz. Stawką oczywiście awans do finału play off.
UMKS Kielce - Rosasport Radom 76:77 (19:9, 19:24, 23:25, 15:19)
UMKS: Gil 18, Makuch 18 (2), Pilecki 11 (1), Bacik 10 (2), Kasperzec 8 (2), Fąfara 6, Dziura 3 (1), Miernik 2, Jastrząb 0.
Rosasport: Baszak 15 (3), Maj 13, Nikiel 13, Sosnowik 11, Kardaś 6 (2), Zalewski 6 (1), Wróbel 6 (1), Gutowski 4, Kogut 3 (1).
