Weteran szybko wrócił do PLK. Marcin Salamonik wierzy w GTK Gliwice

- Uwielbiam znawców z internetu, którzy w czerwcu wiedzą, kto zdobędzie mistrzostwo, a kto spadnie z ligi - mówi nam Marcin Salamonik. Jego GTK Gliwice jest absolutnym debiutantem w rozgrywkach. "Sali" natomiast wraca do PLK po rocznej przerwie.

Jakub Artych
Jakub Artych
Kapitan GTK wraca do PLK po rocznej przerwie Materiały prasowe / GTK Gliwice / Kapitan GTK wraca do PLK po rocznej przerwie

WP SportoweFakty: Chyba nie spodziewał się pan, że rozbrat z PLK potrwa tylko rok? Oficjalnie związał pan się z GTK Gliwice 2-letnim kontraktem.

Marcin Salamonik, gracz GTK: Szczerze, to nie zastanawiałem się nad tym ile będzie trwał mój rozbrat z PLK. Byłem skupiony po prostu na poprzednim sezonie. Na tym, aby jako zespół pokazać się z jak najlepszej strony. Co do umowy, to jestem zadowolony z współpracy z klubem i cieszę się, że będziemy ją dalej kontynuować. Mam nadzieję, że z jak najlepszymi efektami.

GTK miał ambitne cele, jednak awans do finału I ligi, a potem ubieganie się o dziką kartę raczej nie było planowane. Czy to wszystko nie jest robione na "wariackich papierach"?

Na pewno finał był dla wszystkich zaskoczeniem. Przed sezonem praktycznie nikt nie stawiał nas w roli faworyta i zapewne nikt nie brał pod uwagę gry w PLK rok później. Sytuacja diametralnie się zmieniła, ale jestem przekonany, że ludzie pracujący w klubie wiedzą co czynią i nic nie jest robione na wariackich papierach.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: karne pompki piłkarzy Barcelony

Klub chce iść do przodu pod względem sportowym i gdy pojawiła się okazja, to postanowili z niej skorzystać. Wiem, że jest dużo kontrowersji związanych z tą decyzją, ale nie jesteśmy pierwszym klubem, który w taki sposób wchodzi do PLK.

W internecie pojawiają się bardzo różne opinie. Jedni mówią, że spokojnie poradzicie sobie w PLK. Drudzy z kolei twierdzą, że podzielicie los Siarki Tarnobrzeg.

Uwielbiam znawców z internetu, którzy już w czerwcu wiedzą, kto zdobędzie mistrzostwo, a kto spadnie z ligi (śmiech). Na pewno nie będzie to dla nas łatwy sezon, ale nie uważam, żebyśmy stali na straconej pozycji. Będzie wiele zespołów o zbliżonym potencjale. Jestem dobrej myśli.

A bolą pana takie stwierdzenia, że GTK będzie tylko chłopcem do bicia?

Są mi totalnie obojętne. Boisko zweryfikuje wszystko.

Od poniedziałku przygotowujecie się do nowego sezonu. Trener mocno "dokręca śrubę"?

Trener dopiero zacznie dokręcać śrubę... Pierwszy tydzień ma za zadanie pomóc nam wejść na trochę wyższe obroty. Trenowaliśmy raz dziennie, po 2-2.5 godz. Od poniedziałku wchodzimy już w system dwóch treningów każdego dnia i na pewno będą to dużo cięższe jednostki treningowe.

Niedługo dołączą do was nowi Amerykanie. Jest pan w stanie coś o nich powiedzieć?

Tylko tyle, co można przeczytać o nich w internecie lub pooglądać na YouTube. Na pewno są jakąś niewiadomą, ponieważ będą to ich pierwsze sezony poza USA. Mam jednak nadzieję, że szybko się zaaklimatyzują i będą naszym dużym wzmocnieniem.

Oprócz obcokrajowców, w klubie jest również Robert Skibniewski. Jego doświadczenie będzie dla was nieocenione?

Robert jest bardzo doświadczonym zawodnikiem, kadrowiczem i dobrze mieć kogoś takiego w swoim zespole. Na pewno będzie sporym wzmocnieniem GTK.

Na koniec poruszę jeszcze jedną kwestię. Marcin Salamonik ma 34 lata i grał już w wielu klubach. Co pan czuje przed powrotem do PLK?

Ciesze się, że wracam do PLK. Mimo wszystko jest to zupełnie inny świat niż I liga.

Czy GTK Gliwice utrzyma się w PLK?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×