Świadkami niesamowitych emocji byli kibice zgromadzeni w hali Polideportivo Fernando Martin. Ostatecznie fani Alty Gestion Feunlabrady opuszczali swoją świątynię koszykówki w minorowych nastrojach, gdyż ich ekipę pogrążył najlepszy tego wieczoru gracz Realu Madryt - Louis Bullock. Amerykanin zdobył cztery punkty w ostatniej minucie i tym samym sprawił, że Królewscy zwyciężyli po raz dwudziesty pierwszy w sezonie.
- Cieszę się, że udało mi się zagrać dobre zawody i jednocześnie pomogłem mojemu zespołowi wygrać - stwierdził po ostatnim gwizdku sędziego Bullock, który zakończył mecz z dorobkiem 23 oczek. - To dla nas ważne zwycięstwo. Nadal możemy zająć drugie miejsce po rundzie zasadniczej. To jest teraz nasz cel - dodał koszykarz. Jego klub plasuje się obecnie na trzecim miejscu w tabeli, tracąc do drugiej Barcelony dwa punkty. Pomimo dobrej postawy Realu w ostatnich tygodniach, trudno jednak sądzić, by zdołali wyprzedzić równie dobrze grających Katalończyków. Do rozegrania sezonu zasadniczego pozostały bowiem tylko cztery kolejki.
Spotkanie dwóch drużyn zza miedzy (Fuenlabrada jest usytuowana na przedmieściach Madrytu) stało na wysokim poziomie, a obie ekipy zaprezentowały ofensywy i skuteczny basket. Już od samego początku lekką przewagę uzyskali goście, lecz w drugiej kwarcie Alta zdołała odrobić straty. Świetnie wówczas grał Saul Blanco, który do spółki z Nikolozem Tskitishvilim, był najlepszym strzelcem swojego zespołu. Kluczowa dla losów pojedynku okazała się trzecie kwarta, wygrana przez ekipę przyjezdnych 27:23. Uzyskane w tej części meczu prowadzenie, Real utrzymał do końca.
- Spotkały się dwa równe zespoły, któryś musiał wygrać. Szkoda, że ta sztuka nam się nie udała, lecz walczymy dalej. Play-off są nadal w zasięgu ręki - skomentował poniedziałkowe starcie szkoleniowiec Alty, Luis Guil. Jego podopieczni legitymują się obecnie minusowym bilansem 13-15 i żeby grać w następnej fazie sezonu, muszą liczyć na porażki Ricohu Manresy oraz unikać wpadek w pozostałych grach.
Alta Gestion Fuenlabrada - Real Madryt 84:88 (11:18, 26:19, 23:27, 24:24)
(Blanco 19 (3x3, 10 zb., 4 as.), Tskitishvili 19 (4x3, 6 zb.), Manoildi 13 (3x3, 5 zb.) - Bullock 23 (3x3), Massey 19 (2x3), Hervelle 9 (1x3, 5 zb.))
na Instagramie 
na Facebooku 
