Była taka opcja, że Maciej Lampe w piątek po raz pierwszy tego lata wspomoże na parkiecie reprezentację Polski. Wziął nawet udział w rozgrzewce przed rywalizacją z wicemistrzami olimpijskimi.
Niestety debiutu nie było. Przyczyną problemy zdrowotne. Zawodnik chińskiego Shenzhen Leopards jest w trakcie rehabilitacji operowanego biodra i to właśnie ono dało o sobie znać.
Z informacji Jakuba Wojczyńskiego z "Przeglądu Sportowego" wynika, że zawodnika ukuło podczas rozgrzewki i wolał odpuścić.
Przypomnijmy, że nasz podkoszowy operację przeszedł w kwietniu i początkowo wydawało się, że nie ma najmniejszych szans na to, aby dołączył do kadry na EuroBasket 2017.
- Doceniamy pracę i wysiłek, który Maciek włożył w rehabilitację. Musimy jednak pamiętać, że normalny czas dochodzenia do zdrowia w takiej sytuacji to 6 miesięcy, a od operacji minęło 4,5 miesiąca - skomentował sytuację Lampe Mike Taylor.
Czy 32-latek pojawi się na parkiecie w sobotę lub niedzielę, kiedy to zagramy z Niemcami i Rosjanami? Tego na razie nie wiadomo.
Amerykański szkoleniowiec może być natomiast zadowolony z debiutu Przemysław Karnowski, który w piątek zagrał po raz pierwszy od operacji kciuka. W ciągu 17 minut zaliczył 10 punktów, 4 zbiórki i 2 asysty.
ZOBACZ WIDEO: Polski skialpinista chce wrócić na K2. Ma nowy pomysł, jak zjechać ze szczytu