Pierwsze sparingowe zwycięstwo Kinga Szczecin

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Mindaugas Budzinauskas
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Mindaugas Budzinauskas

W swoim czwartym przedsezonowym sparingu po raz pierwszy wygrali koszykarze Kinga Szczecin. Zespół z PLK pokonał we wtorek na wyjeździe I-ligową Spójnię Stargard 91:79.

Wtorkowy sparing był dla koszykarzy Kinga Szczecin wymagającym sprawdzianem. Zaczynająca o dziewięć dni wcześniej ligę Spójnia Stargard postawiła trudne warunki. W pierwszej połowie przeważali gospodarze. Spójnia grała szybko, efektownie i skutecznie. Szalał Hubert Pabian, który w całym spotkaniu zdobył 29 punktów.

Wyżej notowany zespół przegrywał nawet 17:35. Pod koniec drugiej kwarty jednak mozolnie odrabiał straty. Na początku drugiej połowy goście wyszli na prowadzenie i to oni zyskiwali inicjatywę. Wśród rywali widoczna była krótka ławka rezerwowych na tle tak mocnego przeciwnika. Spójnia starała się odgryzać jednak ostatecznie lepszy okazał się King.

Spora w tym zasługa Pawła Kikowskiego, który od początku przygotowań jest w dobrej formie. Szczególnie w drugiej połowie zdobył on ważne punkty. Strefę podkoszową opanował Darrell Harris a zmieniał go Andrei Desiatnikov. Z dystansu trafiał również Sebastian Kowalczyk. W drugiej części goście zdecydowanie lepiej, agresywniej bronili, co przyniosło pożądany efekt.

Przed Kingiem jednak jeszcze sporo pracy a efekty typowo koszykarskich treningów mają być widoczne na początku sezonu. Na inaugurację PLK szczeciński zespół podejmie 2 października Legię Warszawa. A już w najbliższy weekend weźmie udział w memoriale Romana Wysockiego. W sobotnim półfinale o godz. 16:30 zmierzy się ponownie ze Spójnią Stargard. Drugą parę stworzą Kotwica Kołobrzeg i AZS Koszalin.

Spójnia Stargard - King Szczecin 79:91 (28:17, 22:27, 13:24, 16:23)

Spójnia: Pabian 29, Dymała 15, Bręk 12, Raczyński 10, Pytyś 6, Czujkowski 4, Koziorowicz 3.

King: Kikowski 19, Harris 13, Kowalczyk 13, Gavin 10, Desiatnikov 8, Jogela 8, Paliukenas 6, Bartosz 5, Jonuska 5, Diduszko 4.

ZOBACZ WIDEO Kamil Grosicki: Po meczu w Kopenhadze wróciliśmy na właściwe tory

Komentarze (0)