NBA: reforma draftu zaakceptowana

W czwartek Rada Gubernatorów NBA przegłosowała zmiany w kwestii loterii draftu, a także te związane z sytuacjami, w których trenerzy bez uzasadnienia rezygnowali ze swoich najlepszych graczy w wybranych spotkaniach.

Piotr Szarwark
Piotr Szarwark
Adam Silver, komisarz ligi NBA AFP / Na zdjęciu: Adam Silver, komisarz ligi NBA
Rada Gubernatorów w zdecydowanej większości przegłosowała istotne zmiany w loterii draftu. Mają one zapobiec celowemu przegrywaniu przez zespoły, które liczą na pierwszy wybór podczas naboru. Co konkretnie się zmienia? Do tej pory najgorsza drużyna w NBA miała 25 procent szans na jedynkę draftu, drugi najsłabszy klub miał 19,9 proc. szans, a trzeci 15,6 proc. Od 2019 roku ekipy z trzema najgorszymi bilansami będą miały takie same szanse - po 14 procent.

Co ważne, do tej pory w loterii losowano trzy pierwsze wybory, a kolejne były rozdzielane już według bilansów poszczególnych drużyn. W przegłosowanej reformie loteria wyłoni też posiadacza wyboru numer cztery, a dopiero piąty i kolejne będą przydzielane według bilansów ekip.

Liga podjęła też działania, by ograniczyć kontrowersyjne sytuacje, w których trenerzy w danym dniu rezygnowali ze swoich kluczowych graczy, tłumacząc to potrzebą odpoczynku. Niejednokrotnie działo się to w spotkaniach transmitowanych w krajowej telewizji, co obniżało atrakcyjność widowiska.

Do akceptacji zmian potrzeba było 75 proc. głosów "za" spośród 30 członków Rady Gubernatorów. Przeciwko reformie draftu była tylko Oklahoma City Thunder, a Dallas Mavericks wstrzymali się od głosu.

ZOBACZ WIDEO Mistrzowie Hiszpanii nie zwalniają tempa! Valencia z Superpucharem!
Czy podoba ci się reforma Draftu w NBA?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×