Nowy ograł starego, Polpharma zniszczyła Kinga

PAP / Marcin Bielecki / Paweł Kikowski, jedna z ważniejszych opcji Kinga Szczecin
PAP / Marcin Bielecki / Paweł Kikowski, jedna z ważniejszych opcji Kinga Szczecin

Mindaugas Budzinauskas nie będzie miło wspominał pierwszego po odejściu starcia z Polpharmą Starogard Gdański. Były zespół litewskiego trenera z przytupem zainaugurował nowy sezon PLK, ogrywając w Szczecinie ekipę Kinga aż 87:66.

Mindaugas Budzinauskas i jego podopieczni zderzyli się ze ścianą. Szczecinianie rozegrali bardzo słabe zawody, bo w ich domu rozszaleli się Farmaceuci. Przyjezdni grali niesamowicie skuteczny i szybki basket, który zaprowadził ich do wyczekiwanego inauguracyjnego triumfu.

Po stronie Farmaceutów aż pięciu zawodników mogło pochwalić się dwucyfrową zdobyczą punktową. Marcin Flieger, który nie mógł doczekać się inauguracji sezonu, okazał się najskuteczniejszy - zaliczył 18 oczek.

To właśnie rozgrywający Polpharmy od początku wcielił się w rolę egzekutora. To po jego trójce goście prowadzili 22:9 w pierwszej kwarcie - jednak to był dopiero początek.

Ekipa Milija Bogicevicia nakręcała się z każdą kolejna minutą. Defensywa Kinga nie istniała - szczecinianie dali sobie rzucić 40 punktów w 15 minut. Po kolejnej trójce Fliegera było już 20:43, a pierwszą połowę rzutem... zza łuku od tablicy, zakończył Jakub Schenk. To tak niemal na dobicie już przed przerwą.

Po zmianie stron gospodarze starali się szarpać, by za wszelką cenę wrócić do meczu. Rywale byli jednak czujni. Wytrzymali tempo gry, jakie sami sobie narzucili, a do tego grali znakomicie w defensywie, wygrywając ostatecznie różnicą aż 21 punktów.

Budzinauskas nie miał wesołej miny po spotkaniu ze swoim byłym pracodawcą. Łukasz Diduszko zapowiadał, że sentymentów nie będzie, ale to jego King został rozbity.

Farmaceuci pokazali bardzo dobrą koszykówkę. Bogicević tak naprawdę nie może się przyczepić do niczego. 30 punktów z ławki, 11 trójek przy 57 procentach skuteczności, duża intensywność gry i efektowna wygrana. Polpharma już na "dzień dobry" z PLK pokazała, że będzie chciała zamieszać.

King Szczecin - Polpharma Starogard Gdański 66:87 (17:27, 9:23, 22:18, 18:19)

King: Mateusz Bartosz 14, Tauras Jogela 10, Sebastian Kowalczyk 9, Paweł Kikowski 7, Darrell Harris 6, Andrei Desiatnikov 6, Jimmy Gavin 5, Martynas Paliukenas 4, Maciej Majcherek 3, Łukasz Diduszko 2.

Polpharma: Marcin Flieger 18, Andrija Bojić 17, Joe Thomasson 15, Milan Milovanović 12, Przemysław Szymański 10, Jakub Schenk 7, Thomas Davis 3, Daniel Gołębiowski 3, Ameen Tanksley 2.

#DrużynaMPktZP+-
1 Anwil Włocławek 32 56 24 8 2732 2366
2 BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 32 55 23 9 2586 2350
3 Polski Cukier Toruń 32 55 23 9 2730 2427
4 Stelmet Enea BC Zielona Góra 32 53 21 11 2738 2505
5 Rosa Radom 32 52 20 12 2659 2531
6 MKS Dąbrowa Górnicza 32 50 20 12 2642 2477
7 King Szczecin 32 50 18 14 2656 2583
8 PGE Turów Zgorzelec 32 50 18 14 2722 2707
9 TBV Start Lublin 32 49 17 15 2619 2588
10 Trefl Sopot 32 49 17 15 2568 2519
11 Asseco Gdynia 32 49 17 15 2607 2650
12 Polpharma Starogard Gdański 32 47 15 17 2525 2575
13 AZS Koszalin 32 43 11 21 2506 2756
14 GTK Gliwice 32 42 10 22 2548 2756
15 Miasto Szkła Krosno 32 40 8 24 2481 2711
16 Legia Warszawa 32 37 5 27 2449 2823
17 Czarni Słupsk 32 24 5 27 1463 1907

ZOBACZ WIDEO: Pracownicy Wirtualnej Polski wygrali Runmageddon!

Źródło artykułu: