NBA: spore osłabienie Pelicans

Tegoroczny offseason to zdecydowanie nie jest wyśniony okres dla włodarzy New Orleans Pelicans. Wszystko przez kontuzje, które trapią zawodników tego zespołu.

Dawid Siemieniecki
Dawid Siemieniecki
Rajon Rondo w barwach Bulls PAP/EPA / TANNEN MAURY / Rajon Rondo w barwach Bulls

Pod koniec sierpnia ekipie New Orleans Pelicans ze składu wypadł podstawowy gracz, mianowicie niski skrzydłowy - Solomon Hill. Udało się jednak załatać po nim lukę, a tak naprawdę nawet wzmocnić pozycję numer 3, gdyż sprowadzono w jego miejsce świetnego i doświadczonego obrońcę, Tony'ego Allena. Na dziesięć dni przed pierwszym meczem dla Pelikanów, wypadł im jednak kolejny gracz z rotacji.

I jest to nie byle kto, bowiem rozgrywający Rajon Rondo. Były mistrz ligi w barwach Boston Celtics, urazu doznał w meczu przedsezonowym przeciwko Oklahomie City Thunder. Trener Pelicans, Alvin Gentry, stwierdził, że nie wie, jak długa będzie przerwa gracza, który udał się do Filadelfii na specjalistyczne badania. - Zobaczymy, co się okaże, gdy zobaczy go specjalista - powiedział.

U Rondo zdiagnozowano przepuklinę kręgosłupa. Niewykluczona w tym wypadku może okazać się interwencja chirurgiczna, wobec czego rozgrywającego czekałaby nawet kilkutygodniowa przerwa. To spore rozczarowanie dla szkoleniowca Pels, który planował dla 31-latka miejsce w wyjściowej piątce.

Swoją koncepcję będzie jednak musiał szybko zmodyfikować. W zaistniałej sytuacji na pozycję nr 1 powróci Jrue Holiday, co nie jest wprawdzie olbrzymim problemem, tym niemniej zdrowy Rondo, to byłoby wielkie wzmocnienie zespołu. Początek sezonu ma on jednak na pewno z głowy.

ZOBACZ WIDEO Nawałka o słabej grze obrony: Nie może tak być, że tracimy za dużo bramek
Czy NO Pelicans awansują do playoffs 2018?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×