PLK: szalony mecz w Szczecinie, King ograł Asseco po dogrywce

Asseco Gdynia uwielbia emocje - tym razem jednak finisz i dogrywka nie okazały się szczęśliwe. King Szczecin obronił swój teren. Wygrał 90:87, a kolejny doskonały mecz zapisał na swoim koncie Tauras Jogela.

Cała seria fatalnie wykonywanych rzutów wolnych ostatecznie nie przeszkodziła Wilkom pokonać charakternych chłopaków z Gdyni. Tauras Jogela zaliczył 29 punktów i był zdecydowanie najlepszym graczem na boisku.

Gospodarze musieli gonić wynik niemal od początku, a doskonały powrót i finisz mogli zaprzepaścić najłatwiejszym wydawać by się mogło elementem w koszykówce.

Asseco rozpoczęło znakomicie. Pięć trójek w pierwszej kwarcie plus wielkie wejście Marcela Ponitki sprawiło, że gdynianie mieli 14 oczek przewagi.

Ekipa Mindaugasa Budzinauskasa długo nie mogła zbliżyć się do rywali. W drugiej kwarcie nawet pomimo serii 9:0 Asseco wszystko kontrolowało - udało się dopiero po zmianie stron. Dzięki otwarciu 13:2 na tablicy wyników pojawił się remis 44:44.

Goście mieli jednak odpowiedź. Zza łuk utrafili Jakub Garbacz i Krzysztof Szubarga, dzięki czemu Asseco prowadziło 57:49 na starcie czwartej ćwiartki. Pięć minut później trafił jednak Jogela i King objął upragnione prowadzenie. Szczecinianie mogli wygrać w regulaminowym czasie gry. Mogli, ale w ostatniej minucie spudłowali 5 z 6 rzutów wolnych. Przyjezdni skorzystali z szansy i po akcji Szubarga - Piotr Szczotka było 81:81.

W dogrywce King trafił tylko raz z gry, ale dołożył 7 punktów z linii. Asseco było jeszcze bardziej nieskuteczne przez co przegrało trzeci mecz w sezonie.

Obok Jogeli dobrze wypadł Mateusz Bartosz (14 punktów i 9 zbiórek), a 17 oczek z ławki dołożył Kikowski. Snajper Wilków wykorzystał jednak tylko 5 z 13 rzutów z gry. Fanom w Szczecinie z bardzo dobrej strony przypomniał się Garbacz. Na jego koncie pojawiło się 16 punktów, 4 zbiórki i 3 przechwyty.

King Szczecin - Asseco Gdynia 90:87 (11:25, 20:17, 16:12, 32:27, d. 9:6)

King: Tauras Jogela 29, Paweł Kikowski 17, Mateusz Bartosz 16, Łukasz Diduszko 11, Andrei Desiatnikov 7, Sebastian Kowalczyk 6, Jimmy Gavin 3, Martynas Paliukenas 1, Darrell Harris 0.

Asseco: Krzysztof Szubarga 17, Jakub Garbacz 16, Piotr Szczotka 15, Marcel Ponitka 12, Dariusz Wyka 8, Bartosz Jankowski 6, Przemysław Żołnierewicz 5, Mikołaj Witliński 4, Filip Put 4, Mariusz Konopatzki 0.

#DrużynaMPktZP+-
1 Anwil Włocławek 32 56 24 8 2732 2366
2 BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 32 55 23 9 2586 2350
3 Polski Cukier Toruń 32 55 23 9 2730 2427
4 Stelmet Enea BC Zielona Góra 32 53 21 11 2738 2505
5 Rosa Radom 32 52 20 12 2659 2531
6 MKS Dąbrowa Górnicza 32 50 20 12 2642 2477
7 King Szczecin 32 50 18 14 2656 2583
8 PGE Turów Zgorzelec 32 50 18 14 2722 2707
9 TBV Start Lublin 32 49 17 15 2619 2588
10 Trefl Sopot 32 49 17 15 2568 2519
11 Asseco Gdynia 32 49 17 15 2607 2650
12 Polpharma Starogard Gdański 32 47 15 17 2525 2575
13 AZS Koszalin 32 43 11 21 2506 2756
14 GTK Gliwice 32 42 10 22 2548 2756
15 Miasto Szkła Krosno 32 40 8 24 2481 2711
16 Legia Warszawa 32 37 5 27 2449 2823
17 Czarni Słupsk 32 24 5 27 1463 1907

ZOBACZ WIDEO: Henryk Szost przestrzega: Za chwilę europejskie bieganie przestanie istnieć

Komentarze (4)
BBruno
18.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Wilki!Z tym trenerem zajdziecie daleko...trochę więcej wiary w siebie!!! 
avatar
grubas ket
17.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
King wygrał ale pełny szacunek dla polskiego składu Asseco - Garbacz, który grał w Kingu ogony pokazuje, że jest pełnowartościowym zawodnikiem najwyższej ligi, Wyka trafił do zespołu, gdzie mu Czytaj całość
Zbigniew B
17.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To był mój drugi mecz na którym byłem w tym sezonie i myślę że nie ostatni. Pierwsza kwarta nie napawająca optymizmem ale z minuty na minutę coraz lepiej. Jedynie co mnie smuci to niska frekwen Czytaj całość
Plotzek
17.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
W Szczecinie u Kinga, każdemu jest trudno o punkty. Nie inaczej było tym razem, choć mecz był bardzo zacięty i na styku.