Świetny początek Polaków! Sokołowski dał impuls, Węgrzy pokonani

Newspix / MATEUSZ BOSIACKI / 400MM.PL / Sokołowski był liderem Polaków
Newspix / MATEUSZ BOSIACKI / 400MM.PL / Sokołowski był liderem Polaków

Polscy koszykarze od wygranej rozpoczęli eliminacje do mistrzostw świata. W Bydgoszczy pokonali Węgrów 70:60, głównie dzięki świetnej grze Michała Sokołowskiego.

W tym artykule dowiesz się o:

Po raz ostatni na koszykarskim mundialu graliśmy 50 lat temu. W piątkowy wieczór Polacy rozpoczęli eliminacje, które mają nas zbliżyć do turnieju w Chinach. Pierwszy krok zrobiony - wygrana nad Węgrami choć może mało efektowna, to niezwykle ważna. Bohaterem Biało-Czerwonych okazał się Michał Sokołowski, który w ostatniej kwarcie pociągnął Polaków do zwycięskiego zrywu.

"Sokół" wszystkie swoje 14 punktów wywalczył w decydującej kwarcie! Rozpoczął od dwóch trójek, potem efektownie wkręcił się pod kosz, celnie rzucał na linii wolnych - to było wejście smoka lidera Rosy Radom! W ostatniej kwarcie zdobyliśmy 31 punktów - aż o sześć więcej niż w dwóch poprzednich.

Biało-Czerwoni długo męczyli się z Węgrami. Przegrywaliśmy przez wiele minut, brylował bowiem duet Vojvoda-Allen, który prostymi środkami przedostawał się w naszą strefę podkoszową. W drugiej połowie nie do zatrzymania był Zoltan Perl, autor 18 punktów. To wszystko sprawiło, że męczyliśmy się z niżej notowanym rywalem, który na dodatek był tego dnia osłabiony brakiem swojego lidera - Adama Hangi.

Na nasze szczęście obudziliśmy się w odpowiednim momencie. Kamil Łączyński udowodnił, że gra w reprezentacji jest dla niego - rozgrywający Anwilu Włocławek rozdał sześć asyst i był kluczowym graczem w rotacji trenera Taylora. Nie zawiódł Mateusz Ponitka, nasz lider zdobył 17 punktów przy 6/7 z gry, notując także siedem zbiórek.

Mimo wygranej, trzeba zwrócić uwagę na wiele elementów. Polacy zanotowali niepokojące przestoje w grze, choćby od stanu 14:8 do 14:22 w pierwszej połowie. Często też nie mieliśmy żadnej koncepcji gry w ataku, co prowadziło do wymuszonych akcji. Warto też zwrócić uwagę na słabą egzekucję rzutów wolnych - 16/25. W tych eliminacjach trzeba wygrywać wszytko co się da, ale także patrzeć na małe punkty, które mogą mieć kluczowe znaczenie w końcowym rozrachunku.

W 2. kolejce polscy koszykarze zmierzą się na wyjeździe z Litwą. Początek spotkanie w niedzielę o 18:30.

Polska - Węgry 70:60 (14:16, 8:13, 17:11, 31:20)

Polska: Mateusz Ponitka 17, Michał Sokołowski 14, Tomasz Gielo 7, Damian Kulig 7, Aaron Cel 6, Przemysław Karnowski 5, Łukasz Koszarek 5, Przemysław Zamojski 5, Karol Gruszecki 2, Kamil Łączyński 2.

Węgry: Zoltan Perl 18, David Vojvoda 15, Rosco Allen 11, Janos Eilingsfeld 6, Benedek Varadi 6, Kemal Karahodzic 2, Szilard Benke 2, Akos Keller 0, Peter Kovacs 0, Andras Rujak 0, Levente Juhos 0.

ZOBACZ WIDEO: Dramatyczny debiut Polaka w IO. "Traciłem świadomość i nie wiedziałem, gdzie jestem"

Komentarze (17)
avatar
toronto1
25.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jaki świetny? Beznadziejny,z Litwinami będzie łomot okrutny. 
avatar
SY91
25.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jak dla mnie Taylor do zwolnienia! co z tego ze jest atmosfera jak nie ma pomyslu na gre. Na Eurobaskecie juz bylo to bardzo widoczne. Brakuje nam centra. Koszar jest za slaby na kadre. gra w p Czytaj całość
avatar
Nielubie Fejsa
24.11.2017
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
MIeli naszych rozpracowanych. Łączka był zaskoczeniem. Od następnego meczu już nie będzie. 
avatar
Biggie Smalls
24.11.2017
Zgłoś do moderacji
2
4
Odpowiedz
Stary, to tak jakbyś napisał dokładnie to co myślę!!!
Koszarek od dawna już stanął w miejscu i w kadrze i Zielonce.
Jak słyszałem niegdyś slogan, że Zastal poszukuje zmiennika dla Koszarka to o
Czytaj całość
avatar
Błażej Mania
24.11.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Z Węgrami 10 to znaczy, że z Litwą -20.