Po raz ostatni na koszykarskim mundialu graliśmy 50 lat temu. W piątkowy wieczór Polacy rozpoczęli eliminacje, które mają nas zbliżyć do turnieju w Chinach. Pierwszy krok zrobiony - wygrana nad Węgrami choć może mało efektowna, to niezwykle ważna. Bohaterem Biało-Czerwonych okazał się Michał Sokołowski, który w ostatniej kwarcie pociągnął Polaków do zwycięskiego zrywu.
"Sokół" wszystkie swoje 14 punktów wywalczył w decydującej kwarcie! Rozpoczął od dwóch trójek, potem efektownie wkręcił się pod kosz, celnie rzucał na linii wolnych - to było wejście smoka lidera Rosy Radom! W ostatniej kwarcie zdobyliśmy 31 punktów - aż o sześć więcej niż w dwóch poprzednich.
Biało-Czerwoni długo męczyli się z Węgrami. Przegrywaliśmy przez wiele minut, brylował bowiem duet Vojvoda-Allen, który prostymi środkami przedostawał się w naszą strefę podkoszową. W drugiej połowie nie do zatrzymania był Zoltan Perl, autor 18 punktów. To wszystko sprawiło, że męczyliśmy się z niżej notowanym rywalem, który na dodatek był tego dnia osłabiony brakiem swojego lidera - Adama Hangi.
Na nasze szczęście obudziliśmy się w odpowiednim momencie. Kamil Łączyński udowodnił, że gra w reprezentacji jest dla niego - rozgrywający Anwilu Włocławek rozdał sześć asyst i był kluczowym graczem w rotacji trenera Taylora. Nie zawiódł Mateusz Ponitka, nasz lider zdobył 17 punktów przy 6/7 z gry, notując także siedem zbiórek.
Mimo wygranej, trzeba zwrócić uwagę na wiele elementów. Polacy zanotowali niepokojące przestoje w grze, choćby od stanu 14:8 do 14:22 w pierwszej połowie. Często też nie mieliśmy żadnej koncepcji gry w ataku, co prowadziło do wymuszonych akcji. Warto też zwrócić uwagę na słabą egzekucję rzutów wolnych - 16/25. W tych eliminacjach trzeba wygrywać wszytko co się da, ale także patrzeć na małe punkty, które mogą mieć kluczowe znaczenie w końcowym rozrachunku.
W 2. kolejce polscy koszykarze zmierzą się na wyjeździe z Litwą. Początek spotkanie w niedzielę o 18:30.
Polska - Węgry 70:60 (14:16, 8:13, 17:11, 31:20)
Polska: Mateusz Ponitka 17, Michał Sokołowski 14, Tomasz Gielo 7, Damian Kulig 7, Aaron Cel 6, Przemysław Karnowski 5, Łukasz Koszarek 5, Przemysław Zamojski 5, Karol Gruszecki 2, Kamil Łączyński 2.
Węgry: Zoltan Perl 18, David Vojvoda 15, Rosco Allen 11, Janos Eilingsfeld 6, Benedek Varadi 6, Kemal Karahodzic 2, Szilard Benke 2, Akos Keller 0, Peter Kovacs 0, Andras Rujak 0, Levente Juhos 0.
ZOBACZ WIDEO: Dramatyczny debiut Polaka w IO. "Traciłem świadomość i nie wiedziałem, gdzie jestem"
Koszarek od dawna już stanął w miejscu i w kadrze i Zielonce.
Jak słyszałem niegdyś slogan, że Zastal poszukuje zmiennika dla Koszarka to o Czytaj całość