- Myślę, że na 3 grudnia będzie na 100 procent gotowy. Wszystko na to wskazuje. Ma już zdjęty stabilizator. Savović zaczął zajęcia koszykarskie, wykonuje wszystkie ćwiczenia, natomiast jeszcze nie bierze udziału w grze pięciu na pięciu - mówił na początku tygodnia Artur Gronek.
Okazuje się, że mimo założeń, Boris Savović jeszcze nie wesprze Stelmetu BC Zielona Góra w wyjazdowym spotkaniu z Legią Warszawa, choć od czwartku rozpoczął pełne treningi z kolegami z zespołu. Jak informuje Jacek Białogłowy z Radia Zielona Góra, Czarnogórzec znów czuje ból w nadgarstku, który leczył przez kilka tygodni.
Po kolejnych badaniach zostanie podjęta decyzja, kiedy Savović w końcu pojawi się ponownie na parkiecie. - Badania mają wykazać, czy jego ból i dyskomfort to efekt noszenia przez kilka tygodni ortezy na kontuzjowanej ręce i jej wpływu na ścięgna i mięśnie, czy też nadal chodzi o problem z nadgarstkiem - czytamy na stronie internetowej zielonogórskiej rozgłośni radiowej.
Jeśli badania nie wykażą większych kłopotów, Savović być może zagra w środowym spotkaniu Stelmetu BC Zielona Góra, gdy mistrzowie Polski podejmą czeski CEZ Basketball Nymburk w ramach meczu Ligi Mistrzów.
ZOBACZ WIDEO: Roman Kosecki po losowaniu: Trafiliśmy ze sparingami