W ostatnich tygodniach życie braci Ball obróciło się o 180 stopni. Lonzo w swoim debiutanckim sezonie w Los Angeles Lakers boryka się z różnymi problemami, natomiast LaMelo oraz LiAngelo już wkrótce biegać będą po parkietach litewskiej ekstraklasy. Obaj podpisali kontrakt z B.C. Vytautas Prienai - dotychczas ósmą drużyną tabeli.
It's not about the money for the Ball Brothers. They have a passion to play Basketball and to experience playing as pros was the Goal. They have accomplished this mission and are excited to be playing on the same team to top it off. The Big Baller way! pic.twitter.com/QOu6QCtMdf
— Big Baller Brand (@bigballerbrand) 12 grudnia 2017
Zamieszanie wokół nich zaczęło się, kiedy, podczas tournee w Chinach, 19-letni LiAngelo dopuścił się kradzieży okularów. Niedługo po tym incydencie koszykarz został zawieszony przez swoją uczelnię, a ojciec zdecydował się wypisać go z listy studentów. 16-letni LaMelo z kolei przerwał naukę w liceum Chino Hills, kiedy LaVar po raz kolejny pokłócił się z trenerem.
Obaj od kilkunastu dni poszukiwali klubu w Europie i ostatecznie padło na litewski Vytautas. Według opinii ekspertów, szanse na większą karierę ma 16-letni LaMelo, który w jednym z meczów w szkole średniej rzucił 92 punkty. LiAngelo natomiast jest pomijany nawet na rozszerzonych listach generalnych menadżerów w NBA.
Ojciec koszykarzy jest znany ze swoich kontrowersyjnych opinii. Tym razem jednak zdecydował się na niekonwencjonalny krok, zmieniając ścieżkę rozwoju swoich synów. LaMelo stanie się najmłodszym w historii zawodowym koszykarzem ze Stanów Zjednoczonych.
Decyzja jest o tyle kontrowersyjna, że ani trener, ani generalny menadżer litewskiej drużyny, nie mówią w języku angielskim. Co więcej, klub w ostatnim czasie miał problemy z wypłacalnością swoich zawodników. Według informacji mediów, bracia Ball podpisali swoje umowy na sześć miesięcy.
ZOBACZ WIDEO: Dawid Celt o cierpieniu Agnieszki Radwańskiej. "Każdy organizm ma swój kres"