Wygrał zawody - teraz pojedzie odwiedzić Marcina Gortata

Materiały prasowe / Wojciech Figurski / 058sport.pl / Na zdjęciu: Marcin Gortat
Materiały prasowe / Wojciech Figurski / 058sport.pl / Na zdjęciu: Marcin Gortat

W piątej edycji Szkolnego Skills Challenge Mierz Wysoko najlepszy okazał się reprezentant Jeleniej Góry - Grzegorz Baron, który w nagrodę pojedzie odwiedzić Marcina Gortata w Waszyngtonie.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=6711]

Marcin Gortat[/tag] i jego Fundacja przyzwyczaili do tego, że starają się dbać o rozwój fizyczny dzieci i młodzieży. - Należy promować sport wśród najmłodszych - mówi gracz Washington Wizards.

W tym roku odbyła się już piąta edycja "Szkolny Skills Challenge", czyli turnieju sprawnościowego dla dzieci ze szkół podstawowych, w którym do wygrania jest wyjazd na mecz NBA.

W poniedziałek 11 grudnia w Szkole Marcina Gortata w Łodzi wyłoniono zwycięzcę. W finałowym starciu zmierzyło się dziesięciu mistrzów, którzy uzyskali najlepszy wynik podczas szkolnych eliminacji. Uczestnicy finału trzykrotnie pokonali specjalnie przygotowany tor sprawnościowy łączący w sobie kilka dyscyplin sportu. Z finałowym wyzwaniem najlepiej poradził sobie reprezentant Jeleniej Góry - Grzegorz Baron.

- Podczas tegorocznego finału wszyscy startujący podnieśli bardzo wysoko porzeczkę już w pierwszym przebiegu co skutkowało jeszcze większą motywacją w kolejnych startach w efekcie czego, aby stanąć na pierwszym miejscu podium trzeba było osiągnąć rekordowy wyniki 29:43! Zakończyliśmy już piątą edycję i zapewnimy, że nie zamierzamy zwalniać tempa i już myślimy o kolejnej. W trakcie 10 tygodni tygodni trwania projektu w imprezie udział wzięło ponad 5 tysięcy uczestników z 50 szkół podstawowych. Na przestrzeni lat to właśnie Szkolny Skills Challenge dołączył do naszych głównych cyklicznych projektów podobnie jak flagowa impreza Fundacji MG13 - Marcin Gortat CAMP. Zwycięzca SSC do Stolicy Stanów Zjednoczonych poleci wspólnie z finalistami tegorocznych campów - mówi Paweł Stalmach, PR Manager Marcina Gortata.

ZOBACZ WIDEO Mateusz Skwierawski: Jakub Świerczok jeszcze nie nadąża

Komentarze (0)