Fala urazów w NBA. Czołowi rozgrywający wypadają z gry
Ostatnie dni nie były łaskawe dla kilku zawodników ligi NBA, którzy nabawili się problemów zdrowotnych i będą musieli odpocząć od koszykówki. Wśród nich między innymi Reggie Jackson, czy też Jeff Teague.
Bez podstawowego zawodnika Pistons przegrali w nocy z czwartku na piątek z Orlando Magic (89:102). Do pierwszej piątki Tłoków wskoczył Ish Smith, który zapisał w tym meczu 18 punktów, 7 zbiórek oraz 5 asyst.
Złe wiadomości także w sprawie Jeffa Teague'a. Zawodnik Minnesoty Timberwolves w starciu z Denver Nuggets uszkodził więzadło poboczne piszczelowe, ale szczegółowe badania nie wykazały żadnych strukturalnych uszkodzeń. Mówi się, że w związku z tym Teague opuści maksymalnie miesiąc rozgrywek.
29-latek w lipcu 2017 roku podpisał z Timberwolves trzyletni kontrakt za 57 milionów dolarów. W rozgrywkach 2017/18 póki co zatrzymał swoje średnie na poziomie 13,4 punktu oraz 7,3 asysty. Kontuzja doświadczonego gracza to szansa m.in. dla Tyusa Jonesa, aby zaprezentować swoje umiejętności.
W świątecznym meczu więzadło w kolanie naderwał koszykarz Boston Celtics, Jaylen Brown. Zawodnika zabrakło w kolejnym meczu swojego zespołu (przeciwko Houston Rockets) i nie wiadomo dokładnie, jak długo potrwa jego rozbrat z koszykówką.
W nocy z czwartku na piątek San Antonio Spurs pewnie pokonali New York Knicks (119:107), ale Rudy Gay już w trzeciej kwarcie zakończył udział w rywalizacji. Weteran doznał urazu pięty, jednak dopiero po szczegółowych badaniach ma być jasne, na ile poważna jest ta kontuzja.
Jeżeli chcesz być na bieżąco ze sportem, zapisz się na codzienną porcję najważniejszych newsów. Skorzystaj z naszego chatbota, klikając TUTAJ.