Fala urazów w NBA. Czołowi rozgrywający wypadają z gry

Getty Images / Gregory Shamus / Na zdjęciu: Reggie Jackson
Getty Images / Gregory Shamus / Na zdjęciu: Reggie Jackson

Ostatnie dni nie były łaskawe dla kilku zawodników ligi NBA, którzy nabawili się problemów zdrowotnych i będą musieli odpocząć od koszykówki. Wśród nich między innymi Reggie Jackson, czy też Jeff Teague.

Już w środę poważnego urazu kostki doznał rozgrywający Detroit Pistons, Reggie Jackson. Play-maker w wygranym wówczas meczu nad Indianą Pacers zanotował aż 13 asyst (jego rekord sezonu) w zaledwie 21 minut. Według prognoz lekarzy, Jacksona czeka od sześciu do ośmiu tygodni przerwy.

Bez podstawowego zawodnika Pistons przegrali w nocy z czwartku na piątek z Orlando Magic (89:102). Do pierwszej piątki Tłoków wskoczył Ish Smith, który zapisał w tym meczu 18 punktów, 7 zbiórek oraz 5 asyst.

Złe wiadomości także w sprawie Jeffa Teague'a. Zawodnik Minnesoty Timberwolves w starciu z Denver Nuggets uszkodził więzadło poboczne piszczelowe, ale szczegółowe badania nie wykazały żadnych strukturalnych uszkodzeń. Mówi się, że w związku z tym Teague opuści maksymalnie miesiąc rozgrywek.

29-latek w lipcu 2017 roku podpisał z Timberwolves trzyletni kontrakt za 57 milionów dolarów. W rozgrywkach 2017/18 póki co zatrzymał swoje średnie na poziomie 13,4 punktu oraz 7,3 asysty. Kontuzja doświadczonego gracza to szansa m.in. dla Tyusa Jonesa, aby zaprezentować swoje umiejętności.

W świątecznym meczu więzadło w kolanie naderwał koszykarz Boston Celtics, Jaylen Brown. Zawodnika zabrakło w kolejnym meczu swojego zespołu (przeciwko Houston Rockets) i nie wiadomo dokładnie, jak długo potrwa jego rozbrat z koszykówką.

W nocy z czwartku na piątek San Antonio Spurs pewnie pokonali New York Knicks (119:107), ale Rudy Gay już w trzeciej kwarcie zakończył udział w rywalizacji. Weteran doznał urazu pięty, jednak dopiero po szczegółowych badaniach ma być jasne, na ile poważna jest ta kontuzja.

ZOBACZ WIDEO: "Gdyby rok temu Stoch musiał skakać w kwalifikacjach w TCS, miałby poważny problem"

Komentarze (0)