Start zatrzymany w Lublinie, koncertowa gra i wygrana MKS-u

Materiały prasowe / Adrianna Antas / Aaron Broussard, jeden z liderów MKS Dąbrowa Górnicza
Materiały prasowe / Adrianna Antas / Aaron Broussard, jeden z liderów MKS Dąbrowa Górnicza

W Lublinie tym razem bez niespodzianki. MKS Dąbrowa Górnicza przyjechał i wziął swoje, wygrywając aż 89:60. Dąbrowianie tym samym umocnili się na górze ligowej tabeli.

Tym razem w Globusie nie było ani niespodzianki, ani nawet emocji. Koszykarze z Zagłębia od początku panowali na parkiecie. Grali znakomicie w ataku, już po pierwszej połowie mając na swoim koncie 53 punkty.

Ostatecznie ekipa Jacka Winnickiego wygrała różnicą 29 "oczek", notując 12. triumf w sezonie. Najskuteczniejszym graczem MKS-u był Aleksandar Mladenović, na koncie którego pojawiło się 19 punktów (do tego 4 bloki, 3 zbiórki i 3 asysty) przy stuprocentowej skuteczności rzutów z gry. Środkowy wykorzystał wszystkie swoje osiem rzutów.

Dąbrowianie wygrali swój dziewiąty mecz z rzędu i są w niesamowitym gazie. To oni zniszczyli marzenia fanów Startu na to, że w Lublinie może dojść do kolejnej niespodzianki w PLK. Od początku w rolę reżysera wcielił się Aaron Broussard, a pod koszem tradycyjnie już rządził D.J. Shelton, który skompletował swoje siódme z rzędu, a jedenaste w sezonie double-double.

MKS prowadził po pierwszej połowie 53:34 i druga była tylko formalnością, bo o rozluźnieniu ze strony gości nie było mowy. Gospodarze, którzy w ostatnich meczach pokonali m.in. Stelmet BC Zielona Góra czy Rosę Radom, tym razem nie byli w stanie zdziałać nic.

Dąbrowianie są niesamowicie mocni. Trener Winnicki wykonuje kawał doskonałej pracy, a i ruchy kadrowe są trafione w stu procentach. Tak Mladenović, jak i Jovan Novak (ten akurat w Lublinie zagrał fatalnie - 0 punktów i 5 strat) wnieśli do MKS-u dużo jakości.

TBV Start Lublin - MKS Dąbrowa Górnicza 60:89 (14:26, 20:27, 16:14, 10:22)

Start: Chavaughn Lewis 13, Uros Mirković 11, Darryl Reynods 11, James Washington 10, Bartosz Ciechociński 4, Wojciech Czerlonko 4, Piotr Kowalski 3, Marcin Dutkiewicz 2, Michael Gospodarek 2, Bartłomiej Pelczar 0, Jakub Zalewski 0.

MKS: Aleksander Mladenović 19, D.J. Shelton 17 (11 zb), Bartłomiej Wołoszyn 14, Aaron Broussard 10, Piotr Pamuła 9, Maciej Kucharek 9, Witalij Kowalenko 7, Patryk Wieczorek 3, Michał Gabiński 1, Jovan Novak 0.

#DrużynaMPktZP+-
1 Anwil Włocławek 32 56 24 8 2732 2366
2 BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 32 55 23 9 2586 2350
3 Polski Cukier Toruń 32 55 23 9 2730 2427
4 Stelmet Enea BC Zielona Góra 32 53 21 11 2738 2505
5 Rosa Radom 32 52 20 12 2659 2531
6 MKS Dąbrowa Górnicza 32 50 20 12 2642 2477
7 King Szczecin 32 50 18 14 2656 2583
8 PGE Turów Zgorzelec 32 50 18 14 2722 2707
9 TBV Start Lublin 32 49 17 15 2619 2588
10 Trefl Sopot 32 49 17 15 2568 2519
11 Asseco Gdynia 32 49 17 15 2607 2650
12 Polpharma Starogard Gdański 32 47 15 17 2525 2575
13 AZS Koszalin 32 43 11 21 2506 2756
14 GTK Gliwice 32 42 10 22 2548 2756
15 Miasto Szkła Krosno 32 40 8 24 2481 2711
16 Legia Warszawa 32 37 5 27 2449 2823
17 Czarni Słupsk 32 24 5 27 1463 1907

ZOBACZ WIDEO: "Damy z siebie wszystko" #7. Marek Jóźwiak: Niech prezes Mioduski zajmie się Legią

Komentarze (7)
avatar
blebleble
1.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy ktoś mi wytłumaczy jak liczona jest tabela. MKS i Anwil taka sama ilość punktów, MKS wygrał z Anwilem. MKS jest drugi. Nie ogarniam... 
peruzzo
31.12.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dąbrowski walec przejechał Globus. Być kibicem MKSu to prawdziwa przyjemność! 
avatar
Sektor6
31.12.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zbili nas bez dwóch zdań i pokazali Startowi miejsce w szeregu - trudno. A co do Dąbrowy to ciekaw jestem opinii HaliLudowej bo jak dla mnie kontuzja Parzyka wyszła Dąbrówce na plus. Mladenovic Czytaj całość