Vladimir Dragicević: W Polsce możemy wygrywać szeroką rotacją

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Vladimir Dragicević (z lewej) i Przemysław Zamojski (z prawej)
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Vladimir Dragicević (z lewej) i Przemysław Zamojski (z prawej)

Taki Stelmet Enea BC Zielona Góra jest bez wątpienia głównym faworytem do mistrzostwa Polski w tym sezonie. Biało-zieloni grają coraz lepiej, a ich ogromnym atutem jest szeroka rotacja.

W starciu między finalistami z ubiegłego sezonu Stelmet Enea BC Zielona Góra nie pozostawił Polskiemu Cukrowi Toruń żadnych złudzeń na korzystny wynik. Zespół prowadzony przez Andrej Urlep w bardzo dobrym stylu pokonał wicemistrzów Polski, triumfując we własnej hali 100:76. - To było starcie drużyn z czołowej czwórki tabeli, więc to zwycięstwo jest dla nas bardzo ważne. Zgodnie z naszymi oczekiwaniami wygraliśmy kolejne spotkanie we własnej hali, broniąc swój parkiet. Na ten moment gramy nieźle. Do poprawy pozostaje jednak obrona, ale myślę, że z każdym kolejnym meczem będzie w tym elemencie coraz lepiej - powiedział Vladimir Dragicević.

W starciu z torunianami, zawodnicy Stelmetu Enei BC urządzili sobie niezłą strzelnicę. 20 trafionych "trójek" na 34 oddane próby robi wrażenie. - Uważam, że jak na polską ligę, dysponujemy bardzo dobrą ofensywą. Nie wiem, czy wynika to ze zmiany trenera czy gracze zyskali nową energię, ale nie da się ukryć, że nieźle spisujemy się w ataku - ocenił.

Od momentu zmiany trenera w ekipie mistrzów Polski na Andreja Urlepa, Czarnogórzec wykręca świetne statystyki. W czterech ostatnich spotkaniach Dragicević notował średnio 19,5 punktu i 10,3 zbiórki. - Nic się u mnie nie zmieniło. Nadal jestem tym samym człowiekiem i graczem. Ciągle daję z siebie wszystko, bo tego oczekują ode mnie koledzy z drużyny. To nie jest tak, że zmienił się trener i nagle stałem się Karlem Malone (legenda NBA). To nie jest możliwe. Po prostu gramy pode mnie wiele zagrywek, czuję się z tym bardziej komfortowo. W pozostałych kwestiach nic się nie zmieniło - skomentował Dragicević.

Tak grający Stelmet Enea BC, wzmocniony dodatkowo Edo Muriciem i Nikolą Markoviciem, jest głównym faworytem do mistrzostwa Polski w tym sezonie. - Jak powiedział nasz trener, w polskiej lidze możemy wygrywać szeroką rotacją. Im nasza ławka jest dłuższa, tym dla nas lepiej. Marković i Murić to fajni ludzie i dobrze, że klub ich zakontraktował. Powoli adoptują się do drużyny - dodał Czarnogórzec.

ZOBACZ WIDEO Niespodzianka w Norwich. Chelsea nie dała rady drugoligowcowi - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (2)
avatar
Gruener Veltliner
9.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Redaktorze, w klubie może panować rodzinna atmosfera, ale nie sądzę, żeby zachodziła potrzeba ADOPCJI Muricia i Markovicia. Natomiast ADAPTACJA do sposobu gry Stelmetu na pewno się przyd Czytaj całość
avatar
Henryk
8.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I tak trzymaj Vlado, trzymam za słowo.