W starciu między finalistami z ubiegłego sezonu Stelmet Enea BC Zielona Góra nie pozostawił Polskiemu Cukrowi Toruń żadnych złudzeń na korzystny wynik. Zespół prowadzony przez Andrej Urlep w bardzo dobrym stylu pokonał wicemistrzów Polski, triumfując we własnej hali 100:76. - To było starcie drużyn z czołowej czwórki tabeli, więc to zwycięstwo jest dla nas bardzo ważne. Zgodnie z naszymi oczekiwaniami wygraliśmy kolejne spotkanie we własnej hali, broniąc swój parkiet. Na ten moment gramy nieźle. Do poprawy pozostaje jednak obrona, ale myślę, że z każdym kolejnym meczem będzie w tym elemencie coraz lepiej - powiedział Vladimir Dragicević.
W starciu z torunianami, zawodnicy Stelmetu Enei BC urządzili sobie niezłą strzelnicę. 20 trafionych "trójek" na 34 oddane próby robi wrażenie. - Uważam, że jak na polską ligę, dysponujemy bardzo dobrą ofensywą. Nie wiem, czy wynika to ze zmiany trenera czy gracze zyskali nową energię, ale nie da się ukryć, że nieźle spisujemy się w ataku - ocenił.
Od momentu zmiany trenera w ekipie mistrzów Polski na Andreja Urlepa, Czarnogórzec wykręca świetne statystyki. W czterech ostatnich spotkaniach Dragicević notował średnio 19,5 punktu i 10,3 zbiórki. - Nic się u mnie nie zmieniło. Nadal jestem tym samym człowiekiem i graczem. Ciągle daję z siebie wszystko, bo tego oczekują ode mnie koledzy z drużyny. To nie jest tak, że zmienił się trener i nagle stałem się Karlem Malone (legenda NBA). To nie jest możliwe. Po prostu gramy pode mnie wiele zagrywek, czuję się z tym bardziej komfortowo. W pozostałych kwestiach nic się nie zmieniło - skomentował Dragicević.
Tak grający Stelmet Enea BC, wzmocniony dodatkowo Edo Muriciem i Nikolą Markoviciem, jest głównym faworytem do mistrzostwa Polski w tym sezonie. - Jak powiedział nasz trener, w polskiej lidze możemy wygrywać szeroką rotacją. Im nasza ławka jest dłuższa, tym dla nas lepiej. Marković i Murić to fajni ludzie i dobrze, że klub ich zakontraktował. Powoli adoptują się do drużyny - dodał Czarnogórzec.
ZOBACZ WIDEO Niespodzianka w Norwich. Chelsea nie dała rady drugoligowcowi - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]