Rafał Knap został trenerem drugoligowej Politechniki Gdańskiej. 41-latek w poprzednim tygodniu został zwolniony z funkcji pierwszego szkoleniowca R8 Basket Politechniki Krakowskiej, z którą wywalczył awans do I ligi i dwukrotnie zdobywał Puchar PZKosz. O możliwym odwołaniu go z piastowanej funkcji mówiło się już od jakiegoś czasu, w związku z czym nie było to wielkie zaskoczenie.
- Patrząc na to przez okres długofalowy, naszą porażką był nasz bilans. Mieliśmy ambicje o wiele większe, bo chcieliśmy przejść ligę bez porażki, chociaż ja nigdy tego nie mówiłem. Chcieliśmy awansować do ekstraklasy w wielkim stylu. Niestety, mieliśmy dziesięć zwycięstw i pięć porażek. W tym dwie można nazwać blamażem - stwierdził sam zainteresowany w wywiadzie z naszym portalem, wskazując miedzy wierszami na powody swojego zwolnienia z Krakowa.
Teraz jednak przed nim kolejne wyzwanie. Knap objął bowiem funkcje opiekuna drugoligowych koszykarzy z Gdańska. Dla niego praca w tych rejonach to żadna nowość, gdyż przed przygodą w Dąbrowie Górniczej, a następnie w stolicy Małopolski, był szkoleniowcem GTK Gdynia - także w 2. lidze.
- Bardzo się cieszę, że otrzymałem możliwość pracy w klubie, który rozwija się z dnia na dzień. Obserwuje działania Sportowej Politechniki od samego początku i uważam, że obrany kierunek jest bardzo dobry. Jest to klub z przyszłością i mam możliwość pracy długofalowej. Cele, które postawił mi zarząd klubu są bardzo ambitne, ale cieszy mnie to, gdyż bardzo lubię wyzwania - czytamy w oficjalnym komunikacie klubu po zatrudnieniu nowego trenera.
ZOBACZ WIDEO Apoloniusz Tajner krytycznie o Janie Ziobrze. "Szykował się do tego od dłuższego czasu"