AZS Koszalin postraszył Anwil Włocławek. Końcówka godna lidera

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: koszykarze Anwilu Włocławek
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: koszykarze Anwilu Włocławek

W 16. kolejce Energa Basket Ligi Anwil Włocławek pokonał na wyjeździe AZS Koszalin 91:80. Faworyt przeważał przez większość meczu, ale na początku czwartej kwarty znalazł się w trudnej sytuacji. Wyszedł z niej jednak, jak na lidera przystało.

Od początku czwartkowego meczu przeważał Anwil. Nie do zatrzymania był Ivan Almeida, który już w pierwszej kwarcie zdobył osiem punktów. Do tego wymuszał przewinienia rywali. Wspierał go Josip Sobin. AZS jednak nie rezygnował i kilka razy niwelował ośmiopunktową stratę do trzech "oczek".

Na koniec pierwszej części po trafieniu Michała Nowakowskiego faworyt odskoczył na 10 punktów (28:18). Sytuacja powtórzyła się w kolejnej odsłonie. AZS przegrywał 21:32, ale po niekonwencjonalnych akcjach Jakuba Dłoniaka wrócił do gry. Kapitan gospodarzy trafił przez ręce a następnie z 9. metra. Anwil w tym czasie popełnił kilka banalnych błędów. Znakomitych okazji pod koszem rywali nie wykorzystali Szymon Szewczyk i Nowakowski. Finalnie jednak druga kwarta nie była taka zła dla gości. Po "trójce" w ostatniej akcji Kamila Łączyńskiego włocławianie prowadzili 47:38.

Trzecia kwarta padła łupem akademików, choć przez większość czasu nic na to nie wskazywało. Rottweilery miały nawet 14 punktów przewagi, ale końcówka należała do gospodarzy, którzy zmniejszyli różnicę do pięciu "oczek". Zespół z Koszalina poszedł za ciosem i na początku czwartej kwarty wyszedł na prowadzenie. Znakomity moment mieli Szymon Kiwilsza i Kacper Młynarski.

W decydujących momentach obie drużyny grały falami. Anwil miał trudny moment, gdy zaczął czwartą kwartę od straty 10 punktów z rzędu. Wtedy goście się pogubili i nie potrafili wykończyć żadnej akcji. Pudłowali nawet z linii rzutów wolnych. Odpowiedzieli jednak serią 12 "oczek". Odzyskali, więc prowadzenie. Opanowali sytuację i nie wypuścili już 14. zwycięstwa w sezonie. AZS postraszył kolejnego rywala, ale doznał 12. Porażki.

W ostatniej minucie sędziowie do szatni odesłali Jakuba Dłoniaka, który faulował Ivana Almeidę. Było to drugie niesportowe przewinienie kapitana akademików. Obok Modestasa Kumpysa był on jednym z liderów gospodarzy. Nie pograł, natomiast Diante Baldwin, który szybko popełniał kolejne przewinienia. Najlepszym zawodnikiem Anwilu był Almeida - 16 punktów i siedem zbiórek. Ważne role odegrali również Paweł Leończyk oraz Jaylin Airington.

Podopieczni Igora Milicicia wygrali, choć trafili tylko pięć rzutów trzypunktowych przy 10 celnych rywali. Kluczowe w tym przypadku były rzuty wolne. Anwil Wykorzystał 24/30 prób a AZS 8/14. Do tego gospodarze popełnili 20 strat a goście 16.

AZS Koszalin - Anwil Włocławek 80:91 (18:28, 20:19, 24:20, 18:24)

AZS: Modestas Kumpys 20, Jakub Dłoniak 15, Kacper Młynarski 12, Aleksandar Marelja 11, Qyntel Woods 11, Szymon Kiwilsza 5, Damian Jeszke 3, Igor Wadowski 2, Diante Baldwin 1, Aleksander Leńczuk 0.

Anwil: Ivan Almeida 16, Paweł Leończyk 15, Jaylin Airington 13, Josip Sobin 13, Kamil Łączyński 9, Ante Delas 8, Szymon Szewczyk 8, Michał Nowakowski 5, Jarosław Zyskowski 4.

#DrużynaMPktZP+-
1 Anwil Włocławek 32 56 24 8 2732 2366
2 BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 32 55 23 9 2586 2350
3 Polski Cukier Toruń 32 55 23 9 2730 2427
4 Stelmet Enea BC Zielona Góra 32 53 21 11 2738 2505
5 Rosa Radom 32 52 20 12 2659 2531
6 MKS Dąbrowa Górnicza 32 50 20 12 2642 2477
7 King Szczecin 32 50 18 14 2656 2583
8 PGE Turów Zgorzelec 32 50 18 14 2722 2707
9 TBV Start Lublin 32 49 17 15 2619 2588
10 Trefl Sopot 32 49 17 15 2568 2519
11 Asseco Gdynia 32 49 17 15 2607 2650
12 Polpharma Starogard Gdański 32 47 15 17 2525 2575
13 AZS Koszalin 32 43 11 21 2506 2756
14 GTK Gliwice 32 42 10 22 2548 2756
15 Miasto Szkła Krosno 32 40 8 24 2481 2711
16 Legia Warszawa 32 37 5 27 2449 2823
17 Czarni Słupsk 32 24 5 27 1463 1907

ZOBACZ WIDEO Neymar i spółka bombardowali rywali, ale wygrali skromnie - skrót meczu Amiens SC - PSG [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]

Źródło artykułu: