Steve Clifford na przymusowy urlop udał się na początku grudnia 2017. Komunikat, jaki wydali wówczas Charlotte Hornets był jednak bardzo lakoniczny i była w nim jedynie mowa o problemach zdrowotnych trenera. Można jedynie przypuszczać, że chodziło o kłopoty z sercem, co już kiedyś doskwierało 56-latkowi.
Przerwa miała potrwać przez bliżej nieokreślony czas, jednak już teraz wiadomo, że wszystko skończy się na około 6 tygodniach. Powrót Clifforda na ławkę trenerską spodziewany jest bowiem w trakcie środowego meczu przeciwko Washington Wizards drużynie Marcina Gortata.
W ciągu ostatniego miesiąca, Szerszenie pod swoimi skrzydłami miał Stephen Silas, asystent Clifforda. Pod nieobecność pierwszego szkoleniowca, osiągnął on z zespołem wynik 9-13, a łączny bilans Hornets od początku rozgrywek wynosi 15 zwycięstw i 24 porażki. W tej chwili daje im to 11. lokatę na Wschodzie, a celem zespołu jest oczywiście załapanie się do fazy play-off.
ZOBACZ WIDEO Świetny mecz w Vitorii! Baskonia pokonuje mistrza kraju!