Rosa - BM Slam Stal: szybki rewanż

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: koszykarze Rosy Radom
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: koszykarze Rosy Radom

Niespełna miesiąc temu Rosa i BM Slam Stal mierzyły się w Ostrowie Wielkopolskim. Po wysokiej porażce przed własną publicznością, w niedzielnym meczu telewizyjnym w Radomiu podopieczni Emila Rajkovicia będą mieli okazję do szybkiego rewanżu.

Ubiegłotygodniową, wyjazdową porażką z Asseco Rosa zaprzepaściła szansę na awans do turnieju finałowego Pucharu Polski. Do Warszawy nie pojedzie także BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski. Obie drużyny mogą zatem skupić się na rywalizacji w Energa Basket Lidze. Choćby z tego względu w Hali MOSiR-u emocji nie powinno zabraknąć. Co prawda radomianie biorą jeszcze udział w Lidze Mistrzów, ale od dłuższego czasu nie mają już szans na przejście do kolejnej fazy.

Dwa ostatnie pojedynki podopiecznych Wojciecha Kamińskiego - wspomniany w Gdyni i w ramach europejskich rozgrywek w Wenecji - dostarczyły niesamowitych wrażeń. W Trójmieście losy starcia ważyły się do ostatnich sekund, a w kluczowej akcji przestrzelił spod samego kosza Igor Zajcew, zaś we Włoszech potrzebnych było dodatkowych pięć minut. Rosa poniosła porażkę z zespołem Umana Reyer 93:102, lecz absolutnie nie miała się czego wstydzić.

- Mam nadzieję, że już ze Stalą będziemy potrafili przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę - mówi trener gospodarzy niedzielnego widowiska. - Cały czas szukamy właściwego rytmu na jak najdłuższe fragmenty meczów. Liczę na coraz większą stabilizację, równą dyspozycję i ciągłą, pełną koncentrację. Inna sprawa, że mamy w Polsce wyjątkowo wyrównaną stawkę w rozgrywkach i każda kolejka przynosi niespodziewane rozstrzygnięcia - podkreśla Kamiński.

W pierwszym spotkaniu, rozegranym w połowie grudnia w Ostrowie Wielkopolskim, Rosa wygrała 96:80. Bardzo dobrze dysponowani byli wówczas Patrik Auda i Michał Sokołowski, zdobywcy odpowiednio 21 i 20 punktów. Ograniczone zostały poczynania jednego z liderów Stali, Aarona Johnsona. Sześć "oczek" uzyskał wtedy Łukasz Majewski. Dla skrzydłowego gości mecz w Radomiu będzie szczególny. Pochodzi właśnie z tego miasta, w nim rozpoczął przygodę z koszykówką.

ZOBACZ WIDEO Legia przegrała z Barceloną - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]

Względem grudniowego pojedynku, w ekipie Stali nie ma już Kevinna Pinkneya. Jest natomiast Marc Carter, jeden z najlepszych zawodników polskiej ekstraklasy ubiegłego sezonu. Do Ostrowa Wielkopolskiego powrócił do kilku miesiącach. W jednym z hitów 16. kolejki EBL będzie chciał się zapewne zaprezentować z jak najlepszej strony.

Rosa Radom - BM Slam Stal Ostrów Wlkp. / niedziela, 14.01.2018 / godz. 12:40, transmisja w Polsacie Sport

Komentarze (1)
avatar
luka102
14.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
pajace za co dostali tyle dotacji nic k...wa nie grają