Autor triple-double opuszcza PLK. Miał oferty z polskich klubów, ale zabrakło konkretów

3-4 polskie kluby były nim zainteresowane, ale ostatecznie nic nie wynikło z rozmów. Drew Brandon opuszcza PLK i przenosi się do ligi fińskiej.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Drew Brandon (z prawej) WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Drew Brandon (z prawej)
Do samego końca Drew Brandon liczył, że uda mu się dokończyć sezon w Czarnych Słupsk. Zawodnik był mocno związany z drużyną, trenerem Markiem Łukomskim, który obdarzył go sporym zaufaniem. Amerykanin, który do Słupska przyjechał za bardzo małe pieniądze (około 1800 dolarów na miesiąc), udowodnił, że jest dobrym i wszechstronnym koszykarzem.

W wygranym meczu z Asseco Gdynia dołączył do elitarnego grona zawodników, którzy zanotowali w spotkaniu PLK triple-double. To był dopiero dziewiąty taki występ w historii rozgrywek.

Brandon nie chciał opuszczać Czarnych, mimo że polskie i zagraniczne kluby były nim poważnie zainteresowane. - Powiedziałem agentowi, że jeśli tylko będzie szansa, to chcę zostać w Słupsku i dokończyć sezon - mówi Amerykanin. Takiej szansy jednak nie otrzyma, bo słupski klub ogłosił upadłość i wycofał się z rozgrywek.

W ostatnich dniach był jeszcze cień nadziei na nowego sponsora i uratowanie tego projektu, ale nic z tych rozmów nie wynikło. Koszykarz czekał na rozwój wydarzeń w jednym ze... słupskich akademików. W czwartek opuścił lokum i pojechał na lotnisko do Gdańska. Stamtąd udał się do Finlandii, gdzie dokończy sezon. Jego nowym pracodawcą został Kouvot, szósty zespół tamtejszej ligi.

- Liga jest bardzo solidna, kluby są w pełni wypłacalne. Mieliśmy kilka innych opcji, ale brakowało gwarancji finansowych i rola w zespole też nie była taka, jak w Finlandii. W Kouvot Drew będzie jedną z podstawowych opcji - mówi Mike Baron, agent amerykańskiego koszykarza.

Nie ukrywa on, że miał spore problemy w kontaktach ze słupskim managmentem w sprawie swojego klienta. Chwali za to trenerów: Łukomskiego i Lisztwana. - Obaj bardzo pomagali Drew podczas całego pobytu w Słupsku. To profesjonaliści w każdym calu. Robili dokładnie to, co mówili. Szczerzy i otwarci ludzie - opowiada Baron.

Brandon wystąpił w 16 meczach PLK, w których notował przeciętnie 11,6 punktu i 7,6 zbiórki.


ZOBACZ WIDEO Zbigniew Bródka chorążym reprezentacji. "To zaszczyt, ale przed Soczi bym odmówił"
Czy odejście Drew Brandona to spora strata dla PLK?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×