Andrej Urlep: W FIBA Europe Cup byłoby łatwiej, ale my chcemy grać w Lidze Mistrzów

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Andrej Urlep
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Andrej Urlep

Stelmet Enea BC na pewno będzie kontynuował zmagania w Europie, ale w których rozgrywkach? - W FIBA Europe Cup mielibyśmy szansę na lepszy wynik, ale chcemy Ligi Mistrzów - mówi Andrej Urlep. W środę biało-zieloni zagrają o awans w BCL.

Drużyna z Winnego Grodu stoi przed dużą szansą awansu do kolejnej fazy Ligi Mistrzów. Stanie się tak, jeśli zielonogórzanie wygrają środowy mecz w Nymburku lub ich bezpośredni rywal - Sidigas Avellino - poniesie porażkę w ostatniej kolejce rundy grupowej. W przypadku porażki biało-zielonych, przy zwycięstwie Włochów, Stelmet Enea BC Zielona Góra będzie kontynuował europejską przygodę w FIBA Europe Cup.

- Wiemy, że grając w FIBA Europe Cup mielibyśmy szansę osiągnąć lepszy wynik, ale my chcemy dalej grać w Lidze Mistrzów. Wiemy, że jak wyjdziemy z grupy, będzie na nas czekał jeden z zespołów z pierwszego miejsca innych grup, ale mimo wszystko lepiej rywalizować w Basketball Champions League niż w tych niższych rozgrywkach - mówi Andrej Urlep.

Środowe spotkanie w Nymburku zakończy rywalizację w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Dla Stelmetu Enei BC to najważniejszy jak dotychczas mecz w sezonie. - CEZ Nymburk to bardzo dobry zespół. Nieprzypadkowo Czesi już mają zapewniony awans i teraz walczą o drugie miejsce w grupie. Z drugiej strony my wiemy, o co zagramy. Jest w nas wielka determinacja, by wygrać. Na meczu będzie duża grupa kibiców z Zielonej Góry, za co jesteśmy im wdzięczni. Wiemy, że w przypadku porażki Sidigasu, my też możemy przegrać, ale my chcemy być zależni od siebie. Zrobimy wszystko, by wygrać w Czechach - komentuje Słoweniec.

W pierwszym meczu z Czechami w obecnym sezonie, Stelmet Enea BC przegrał u siebie 82:88. Wtedy jeszcze zespół z Winnego Grodu prowadził Artur Gronek. - Wtedy był inny zespół i inna gra. Bardziej analizowaliśmy Nymburk pod kątem ich ostatnich spotkań u siebie. Na pewno wiemy coś z pierwszego meczu, to nie jest tak, że w ogóle na niego nie patrzymy, ale teraz jest zupełnie inaczej - twierdzi Urlep. - Podstawową bronią Nymburku jest szybki atak, tranzycja. To robią najlepiej. To pierwsza rzecz, którą musimy zatrzymać, by być w grze. Nie będzie to łatwe, ale wszyscy moi zawodnicy zdają sobie sprawę, o co zagramy - dodaje słoweński trener Stelmetu Enei BC.

ZOBACZ WIDEO Niespodzianka w Hiszpanii. Tyko remis Barcelony w meczu na wodzie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (6)
avatar
Henryk
6.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Zastal jest na fali wznoszącej i nie dziwię się Trenerowi Panu Andrejowi Ulepowi iż pragnie ich zapał wykorzystać, zachowuje się jak prawdziwy sportsmen stosując najważniejszą , bo pierwszą met Czytaj całość
avatar
dziadek60
6.02.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Realnie rzecz biorąc to wcale nie jesteśmy gorsi od tych z którymi ostatnio w LM wygraliśmy i wcale nie mamy małych szans na sukces... No i kasa misiu za awans z grupy LM jest większa niż w FIB Czytaj całość
avatar
kiks
6.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
A dlaczego: "mimo wszystko lepiej rywalizować w Basketball Champions League niż w tych niższych rozgrywkach - mówi Andrej Urlep???
Realnie rzecz biorąc mamy małe szanse na sukces z ekipami wie
Czytaj całość
kry
6.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie wszyscy mogą jechać...ale jesteśmy z Wami, wierzymy w mądrość Trenera i zaangażowanie Zawodników; 18.30 Eleven... jesteśmy z Wami !