Kibice Spójni Stargard do końca musieli drżeć o końcowy wynik meczu swojej drużyny. Podopieczni Krzysztofa Koziorowicza sami zgotowali sobie ciężki los, dając rywalom, po wyrównanej pierwszej połowie, wyraźnie odskoczyć po przerwie. To spowodowało, że wynik musieli gonić, lecz tym razem pokazali, dlaczego znajdują się na fotelu lidera I ligi.
Nie powtórzył się bowiem scenariusz z meczu z KK Warszawa, którego Spójnia wygrać nie potrafiła. Tym razem lekko jednak także nie było. Gospodarzy zawodziła jedna z ich głównych broni, czyli rzuty dystansowe. W końcówce ciężar wziął na siebie jednak kapitan. Hubert Pabian, nieco na przekór, najpierw trafił ważny próbę za trzy, a na sam koniec - przy remisie - wykorzystał jeden rzut wolny, który zadecydował o końcowym wyniku. Za trzy próbował jeszcze rzucać Filip Czyżnielewski, ale jego rzut przez 3/4 boiska nie znalazł drogi do kosza.
Rewanż za blamaż z pierwszej rundy wziął natomiast Sokół Łańcut, który wygrał u siebie z Jamalex Polonią 1912 Leszno. Goście byli jednak lekko osłabieni brakiem Jakuba Kobela, który aktualnie walczy z ekipą WKK Wrocław w finałach MP U-20. Nie zmienia to faktu, że w ostatnich meczach widać, iż leszczynianie złapali zadyszkę, bowiem jest to już ich trzecia porażka z rzędu. Sytuacji w tabeli to nie zmienia, ale Spójnia jest już raczej nie do dogonienia.
Co do samego starcia, to był to fenomenalny pojedynek strzelecki. Urządzili go sobie Marek Zywert i Bartłomiej Karolak, gracze gospodarzy, oraz Adam Kaczmarzyk i Stanferd Sanny z Leszna. Pierwsi trafili łącznie 11 rzutów z dystansu (5+6), natomiast para gości w koszu Sokoła umieściła 9 trójek (6+3). Spotkanie do końca trzymało w napięciu, ale bracia Zywert załatwili sprawę i dali wygraną swemu zespołowi.
W pozostałych dwóch starciach pewne zwycięstwa odnieśli gospodarze. Dużo bardziej okazała była jednak wygrana R8 Basket AZS Politechniki Krakowskiej, która nie dała najmniejszych szans gościom z Pruszkowa, co jest pewnym zaskoczeniem wobec ostatniej dobrej dyspozycji Znicza Basket. W Bydgoszczy Enea Astoria nie miała wielkich problemów z pokonaniem SKK Siedlce. Nerwowo było tylko w drugiej i na początku trzeciej odsłony. Później podopieczni Konrada Kaźmierczyka wrzucili wyższy bieg, trafili kilka ważnych rzutów i do końca kontrolowali boiskowe wydarzenia.
Dobrze w meczu z byłą ekipą pokazali się Paweł Lewandowski oraz Karol Obarek, którzy byli najlepszymi strzelcami siedleckiego zespołu, jednak tego dnia na gospodarzy to było za mało. Bardzo udane zawody dla Enea Astorii rozegrał Bartosz Pochocki, który pod koniec spotkania nabawił się kontuzji stawu kolanowego. Pierwsze doniesienia mówią jednak o tym, że więzadła są nienaruszone, co byłoby oczywiście bardzo dobrą informacją.
ZOBACZ WIDEO: FC Barcelona z Pucharem Króla!
Wyniki sobotnich meczów 28. kolejki I ligi:
Enea Astoria Bydgoszcz - SKK Siedlce 87:75 (27:22, 12:13, 29:17, 19:23)
Enea Astoria:
Pochocki 18 (10 zb.), Śpica 17, Gospodarek 13, Fatz 11, Frąckiewicz 10 (11 zb.), Szyttenholm 8, Barszczyk 6, Korniiets 3, Przybylski 1, Bierwagen 0.
SKK: Lewandowski 18, Obarek 15, Czosnowski 12, Król 12, Wróbel 8, Migała 5, Rajewicz 2, Stefanik 2, Kołodziński 1, Nędzi 0.
R8 Basket AZS Politechnika Kraków - Elektrobud-Investment ZB Pruszków 83:58 (20:14, 22:11, 18:13, 23:20)
R8 Basket:
Dłuski 23 (12 zb.), Malczyk 17, Aleksander Załucki 11, Renkiel 10, Hicks 7, Nowakowski 6, Pełka 6 (11 zb.), Baran 3, Sasnal 0.
Elektrobud-Investment ZB: Mikołaj Stopierzyński 15, Jarmakowicz 10, Madziar 10, Cechniak 7, Ornoch 5, Hubert Stopierzyński 5, Cetnar 3, Paszkiewicz 3, Hałas 0, Olszewski 0.
Spójnia Stargard - Siarka Tarnobrzeg 74:73 (19:24, 20:16, 14:25, 21:8)
Spójnia:
Dymała 14, Wilczek 12, Bręk 9, Czujkowski 8, Pabian 8, Koziorowicz 7, Fraś 6, Raczyński 6, Pytyś 4.
Siarka:
Długosz 18, Stanios 17, Niedźwiedzki 13, Nowicki 10, gazarkiewicz 8, Czyżnielewski 7, Pabianek 0, Sewioł 0, Rypiński 0.
Sokół Łańcut - Jamalex Polonia 1912 Leszno 81:77 (24:22, 18:17, 17:23, 22:15)
Sokół:
Karolak 23 (6x3), Marek Zywert 19 (5), Kamil Zywert 11, Kulikowski 10, Warszawski 9, Klima 7 (13 zb.), Włodarczyk 2, Parszewski 0.
Jamalex Polonia:
Kaczmarzyk 31 (6x3), Chanas 18, Sanny 11, Milczyński 4, Rostalski 4, Trubacz 4, Sirijatowicz 3, Wrona 2.