BM Slam Stal idzie dobrą ścieżką. Bezdyskusyjny triumf ostrowian w Krośnie

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Michał Chyliński
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Michał Chyliński

Bez emocji w Krośnie, gdzie Szklany Team rozbił się na twardej Stali. Faworyzowani ostrowianie wygrali aż 96:60 i po raz kolejny udowodnili, że im bliżej najważniejszych meczów w sezonie, tym ich forma jest lepsza.

Ostrowianie przyjechali do Krosna i zabrali co chcieli. Podopieczni Emila Rajkovicia dominowali od pierwszej sekundy, nie pozostawiając żadnych złudzeń, która z drużyn jest lepsza.

19 punktów dla triumfatorów zaliczył Jure Skifić, 17 dołożył Michał Chyliński, a 9 asyst rozdał niezawodny Aaron Johnson. Aktualni brązowi medaliści rosną w siłę i na pewno zgłaszają się na poważnie do walki o medale. Z 15 zwycięstwami na koncie Stalówka wdrapała się na podium tabeli Energa Basket Ligi.

Mecz się jeszcze na dobre nie zaczął, a emocje tak naprawdę już się skończyły. W piątej minucie zza łuku celnie przymierzył Łukasz Majewski i goście prowadzili 20:5. Ostrowianie po pierwszej znakomitej dla siebie kwarcie mieli na koncie 29 oczek - aż o 18 więcej od Miasta Szkła.

Krośnianie byli totalnie zagubieni. W drugiej kwarcie było nawet 48:19 dla Stalówki i tylko seria 9:0 na koniec tej części dawała jakiekolwiek nadzieje na powrót do gry po zmianie stron. Nic takiego jednak miejsca nie miało.

Ekipa Kamila Piechuckiego przedłużyła co prawda run do 13:0, ale potem rywale ponownie wznieśli swoją grę na poziom zdecydowanie będący poza zasięgiem Miasta Szkła. Jeszcze w trzeciej kwarcie ostrowianie odskoczyli na 29 oczek i ostatnia ćwiartka była już tylko formalnością.

Nie da się ukryć, że był to fatalny występ Miasta Szkła. 24 straty i zaledwie 6 asyst najlepiej pokazują obraz ich gry na tle BM Slam Stali. Dla porównania ostrowianie zaliczyli 23 asysty i 12 strat.

Ekipa Rajkovicia wygrała swój szósty mecz z rzędu i wysyłają tym samy kolejny jasny sygnał, że mają ogromne aspiracje do gry o medale. Do formy wraca Marc Carter, a pozyskany niedawno Nikola Marković już pokazuje, jak dużym jest wzmocnieniem. W Krośnie do 9 punktów dołożył 7 zbiórek, 4 asysty, 2 bloki i przechwyt. Wszystko to w 20 minut.

Miasto Szkła Krosno - BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 60:96 (11:29, 17:19, 15:23, 17:25)

Miasto Szkła: JayVaughn Pinkston 12, Anton Gaddefors 10, Davis Lejasmeiers 9, Peter Alexis 9, Jakov Mustapić 6, Marcin Sroka 6, Dariusz Oczkowicz 6, Damian Pogoda 2, Grzegorz Grochowski 0, Krzysztof Jakóbczyk 0.

BM Slam Stal: Jure Skifić 19, Michał Chyliński 17, Nikola Marković 9, Grzegorz Surmacz 8, Adam Łapeta 7, Aaron Johnson 7, Mateusz Kostrzewski 7, Łukasz Majewski 6, Marc Carter 6, Michał Kierlewicz 4, Tomasz Ochońko 4, Szymon Łukasiak 0.

#DrużynaMPktZP+-
1 Anwil Włocławek 32 56 24 8 2732 2366
2 BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 32 55 23 9 2586 2350
3 Polski Cukier Toruń 32 55 23 9 2730 2427
4 Stelmet Enea BC Zielona Góra 32 53 21 11 2738 2505
5 Rosa Radom 32 52 20 12 2659 2531
6 MKS Dąbrowa Górnicza 32 50 20 12 2642 2477
7 King Szczecin 32 50 18 14 2656 2583
8 PGE Turów Zgorzelec 32 50 18 14 2722 2707
9 TBV Start Lublin 32 49 17 15 2619 2588
10 Trefl Sopot 32 49 17 15 2568 2519
11 Asseco Gdynia 32 49 17 15 2607 2650
12 Polpharma Starogard Gdański 32 47 15 17 2525 2575
13 AZS Koszalin 32 43 11 21 2506 2756
14 GTK Gliwice 32 42 10 22 2548 2756
15 Miasto Szkła Krosno 32 40 8 24 2481 2711
16 Legia Warszawa 32 37 5 27 2449 2823
17 Czarni Słupsk 32 24 5 27 1463 1907

ZOBACZ WIDEO Ronaldo bohaterem Realu. Zobacz skrót meczu z Eibar [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (5)
avatar
umbi
11.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mecz (jak to można nazwać meczem)TRAGEDIA!!!!Ostrów przejechał się po Krośnie jak walec,Takich drużyn jak Miasto Szkła Krosno czy Legia Warszawa nie powinno być w Energa Basket Liga ponieważ dr Czytaj całość
avatar
rocky1
11.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
BRAWO BMSLAM STAL OSTROW WIELKOPOLSKI IDZIEMY PO MEDAL a hali jak niema tak niema wladze Ostrowa Wielkopolskiego zrobcie cos w tym kierunku bo PYRLANDIA Wam tego nie wybaczy 
Karol69
11.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
36 punktów u siebie to nie przegrana a wstyd. Zawodnicy bez chęci walki, mecz bez obrony. Grochowski 20 minut 0 punktów 0 asyst. Jakubczyk 25 minut 0 punktów 0 asyst. Oczkowicz zakopany przez t Czytaj całość
Gabriel G
10.03.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
To raczej była egzekucja niż mecz. Żaden zespół nie powinien przegrywać u siebie taką różnicą punktów. Nawet z druzyną z czołówki. 
ORH-
10.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Stali w walce w play off przydałby się jeszcze jeden bardzo silny środkowy obok Łapety i jeszcze jeden rozgrywający ala Johnson. Jak będzie przekonamy się niebawem.