Rosa przed olbrzymią szansą przedłużenia serii zwycięstw

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: koszykarze HydroTrucku Radom
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: koszykarze HydroTrucku Radom

Intensywność gier w Energa Basket Lidze jest w ostatnich tygodniach bardzo duża. Świetnie radzi z nią sobie Rosa Radom, która będzie zdecydowanym faworytem niedzielnego meczu z Miastem Szkła Krosno. Może przedłużyć serię zwycięstw do pięciu.

Bieżący sezon Energa Basket Ligi już niejednokrotnie pokazał, że zdecydowanych faworytów nie ma i dopisywanie zwycięstw przed rozpoczęciem meczów jest bardzo ryzykowne. Tak było także w przypadku Rosy Radom, która przez większość rundy zasadniczej prezentowała nierówną formę. Było to w dużej mierze spowodowane występami w europejskich pucharach. Doświadczenie zdobyte w międzynarodowych rozgrywkach podopieczni Wojciecha Kamińskiego wykorzystują jednak teraz, w najważniejszych spotkaniach.

Notują serię czterech zwycięstw z rzędu, ich dyspozycja jest ustabilizowana, a w niedzielny wieczór staną przed szansą odniesienia piątego kolejnego triumfu. W Hali MOSiR-u, będącej ich ogromnym atutem, podejmą jedną z najsłabszych, obok Legii Warszawa, drużyn ekstraklasy. Miasto Szkła Krosno legitymuje się bowiem bilansem 8-18.

- Oczywiście mamy argumenty, żeby przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, ale spacerku na pewno nie będzie - zaznacza Kamiński. Jego zawodnicy ostatnie spotkanie rozegrali w środę, wygrywając w Koszalinie z AZS-em 92:85. Z kolei krośnianie grali dzień później, ulegając na wyjeździe MKS-owi Dąbrowa Górnicza 86:96.

Gracze prowadzeni przez Kamila Piechuckiego mogą odczuwać więc większe zmęczenie. - Może to mieć jakieś znaczenie, ale nie zwracamy na to uwagi. Wolimy skupić się na aspektach czysto sportowych i taktyce. To my musimy wygrać, a na przeciwniku nie ciąży właściwie żadna presja - podkreśla Kamiński.

Przypomnijmy, iż w pierwszym starciu górą była Rosa, wygrywając 103:85. Jeśli pokona Miasto Szkła po raz drugi (początek niedzielnych zawodów o godz. 18), znacząco przybliży się do fazy play-off i umocni się w pierwszej "ósemce" tabeli. A w perspektywie ma następny występ przed własną publicznością, z jednym z głównych konkurentów w grze o miejsce gwarantujące walkę o medale, Polpharmą Starogard Gdański.

ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Powinniśmy wygrać i to spokojnie

Komentarze (0)