- Lauren jest kluczem dla naszego zespołu w drodze do sukcesów. Jesteśmy niezwykle szczęśliwi, że jej decyzja jest pozytywna dla nas i LJ zdecydowała się kontynuować swoją karierę w naszym zespole - powiedział zaraz po ogłoszeniu decyzji Jackson Brian Agler, trener Seattle Storm i Dyrektor do spraw personalnych. - LJ jest MVP. Jest gwiazdą. Jest jedną z najlepszych koszykarek na świecie. Ona jest dla nas niesamowicie ważnym ogniwem, który może nam pomóc w drodze do mistrzostwa.
Lauren Jackson, której z końcem ubiegłego sezonu skończył się kontrakt z drużyną Seattle Storm, miała poważna ofertę gry w Phoenix Mercury. Ekipa z Arizony utraciła mistrzowski tytuł w ubiegłym sezonie i chciała zakontraktować Jackson, co miało być początkiem drogi po kolejny tytuł. Włodarzom Mercury Jackson marzyła się od dawna. W 2007 roku, kiedy to Phoenix sięgało po tytuł, w ich ekipie grała inna znakomita Australijka Penny Taylor. Ta jednak zrezygnowała z gry w WNBA przed ubiegłorocznym sezonem, żeby móc w spokoju przygotować się do występu na Igrzyskach Olimpijskich. Po tym „ubytku” Mercury nie zdołały nawet awansować do fazy play off. Jackson miała być zbawieniem i ratunkiem dla drużyny z Phoenix. Tak się jednak nie stało, a LJ wybrała swój dotychczasowy klub.
- Jestem bardzo zadowolona z faktu, że powrócę do Seattle, do drużyny Storm. To będzie mój kolejny krok w karierze. Jestem szczęśliwa z możliwości dalszej współpracy pod wodzą trenera Briana Aglera - powiedziała Jackson. - W Storm mam wiele przyjaciółek z Sue Bird na czele. Wszystkie zawodniczki w Seattle są bardzo lojalne wobec swoich fanów i w każdym meczu walczą o wygraną. Zresztą fani są tutaj równie wspaniali. Już nie mogę się doczekać momentu, w którym znów zacznę pracować z tymi wszystkimi ludźmi w drużynie i rozpoczniemy drogę po mistrzostwo WNBA.
Australijska zawodniczka do WNBA trafiła w 2001 roku z pierwszym numerem w drafcie. LJ zwróciła na siebie uwagę podczas Igrzysk Olimpijskich w Sydney, gdzie dla swojej kadry notowała średnio 15,9 punktu i 8,4 zbiórki, a gospodynie IO wywalczyły wtedy srebrne medale. Zawodniczka szybko stała się gwiazdą ligi, a już w swoim trzecim sezonie występów w WNBA została uhonorowana nagrodą MVP sezonu, będąc jednocześnie najlepszym strzelcem ze średnią 21,2 punktu na mecz. Po raz drugi tytuł MVP trafił w ręce LJ w sezonie 2007.
W WNBA australijska środkowa wbiła się już w annały ligi. Jako najmłodsza zawodniczka w historii przekroczyła bariery 3,000 i 4,000 zdobytych punktów. Progi te przekroczyła również w najmniejszej ilości rozegranych spotkań spośród wszystkich zawodniczek.
- Jesteśmy podekscytowani z faktu, że możemy ponownie powitać Lauren Jackson w naszym zespole. Jest to nasz ogromny sukces zarówno sportowy, jak i komercyjny. LJ jest z nami od 2001 roku, kiedy to trafiła do nas z draftu i chcemy kontynuować grę z nią w składzie jak najdłużej - powiedziała Prezydent Seattle Storm, Karen Bryant
W czasie 8 lat spędzonych na parkietach WNBA, Jackson notuje średnio 19,4 punktu, 8 zbiórek, 1,6 asysty i 2 bloki na mecz. W ostatnim sezonie jej wskaźniki sięgały 20,2 punktu, 7 zbiórek, 1,2 asysty, 1,5 przechwytu i 1,6 bloku na mecz. Warto również zaznaczyć, że LJ borykała się z kontuzją stopy.
Dla Seattle Storm zbliżający się sezon będzie 10 w historii klubu, który powstał w 2000 roku. W dotychczasowej historii Storm było raz mistrzem WNBA. Było to w sezonie 2004.
28-letnia Australijka w Europie broni barw rosyjskiej drużyny Spartaka Moskwa Region. Z zespołem tym mogła cieszyć się niedawno z trzeciego z rzędu triumfu w rozgrywkach Euroligi. LJ ma również na swoim koncie trzy srebrne medale Igrzysk Olimpijskich oraz złoty medal Mistrzostw Świata, wywalczony w 2006 roku w Brazylii.