Ciekawe słowa trenera Miasta Szkła. "Trzeba szukać graczy na polskim rynku"
- Kluby takie jak Miasto Szkła muszą się zastanowić, czy nie lepiej szukać polskich zawodników, niż przepłacać i grać większą liczbą obcokrajowców - podkreśla Kamil Piechucki. Miasto Szkła przegrało w środę z Asseco Gdynia (73:82).
W środę na przeciw siebie stanęły dwie drużyny z przeciwnego bieguna. Nie chodzi tutaj o samą odległość obu miast (687 km), lecz o politykę budowania składu. Na Podkarpaciu mamy obecnie 5 obcokrajowców, a w Gdyni żadnego.
- Widać, że Asseco ciągle wierzy w awans do play-off. Tego im życzę. To byłaby fajna historia, gdyby zespół z samymi Polakami w składzie dostał się do ósemki. Z drugiej strony kluby takie jak Miasto Szkła muszą się zastanowić, czy nie lepiej szukać polskich zawodników, niż przepłacać i grać większą ilością obcokrajowców - tłumaczy szkoleniowiec Kamil Piechucki.
Trener szklanego teamu już kilka tygodni wcześniej podkreślał, iż trudno jest zmotywować zespół, gdy ten osiągnie swój podstawowy sukces - utrzymanie I lidze. Piechucki apeluje, aby drużyny opierały się na filozofii Asseco.
- Drużyna z Gdyni walczy jak równy z równym z wieloma zespołami. Mając w składzie większą ilość obcokrajowców, zdecydowanie trudniej jest pobudzić ich ego. Nie dysponując wielkim budżetem, trzeba częściej spoglądać na nasz rynek, niż wzmacniać się obcokrajowcami w takiej liczbie, jaką mamy - podkreśla.
W ostatniej kolejce ekstraklasy drużyna z Krosna zagra na wyjeździe z TBV Startem Lublin. Początek meczu w niedzielę o godz 17:45. - Został nam jeden mecz i mam nadzieję, że podziękujemy kibicom zwycięstwem za to, jak nas dopingowali przez cały sezon - dodaje Krzysztof Jakóbczyk.
-
Gabriel G Zgłoś komentarz
tego co usiłuje przekazać p. Piechucki. Gdy trafili transfery zagraniczne byli niespodzianką ligi na plus a jak nie trafili to są czerwoną latarnią. Dodatkowo przepis o Polakach drenuje niski budżet Krosna bo za gracza o poziomie I ligowym trzeba wybulić 10 tysi miech w miech. Wszystko. -
garyspeed Zgłoś komentarz
dobrych zawodników znał ich przez 3 miesiące jako asystent. Teraz przegrał 13 z 14 meczy to krytykuje zawodników i politykę klubu. Trochę skromności. Albo sędziowie winni albo zawodnicy słabi. Mówił włodarze nie zwalniać Hairica. Byłby zespół mocniejszy? Oczywiście ta tak. Nawet nie ma szacunku do Trenerów. Jeszcze Lublin i będzie 10 porażek z rzędu wiec pewnie rekordy trenera Pyszniaka pobite. Krosno musi zbudować sztab szkoleniowy i nowy zespół. To fajne miasto i dobrze by było żeby była w nim wielka koszykowka. -
spidermarx Zgłoś komentarz
Piechucki jest slabym trenerem i tyle.Zeby nie powiedziec bardzo slabym.Te jego zachowania sa ponizej krytyki.To ciagly asystent i nic wiecej.A co do krosna to ani kasy ani ambicji. -
HalaLudowa Zgłoś komentarz
pierwszy ruch nie musi podniseść poziomu ligi, drugi zaś ponad wszelką wątpliwość go obniży. Co do rozmowy: otóż Krosno nie może być żadnym odniesniem w ocenie ligi, ponieważ jest to zespół pozbawiony głebszej myśli sportowej, wegetujący w lidze i jego doświadczenia nie stanowią żadnego wzoru. Zdanie trenera Szkła uważam za chęć odwrócenia uwagi od własnej nieudanej polityki transferowej. Bo rozumiem, że nikt im nie kazał kontraktować słabych zawodników i to tylko skutek braku kompetencji działaczy. Chyba, ze ci zawodnicy przyjechali sami, rozpanoszyli sie w mieście i klubie i w żaden spoób nie można ich wyprosić. Rada na przyszłość dla Krosna: zatrudnić skauta, ktory potrafi odróznić stritbolowca od zawodowca. I nie mędrkować w mediach. Zwłaszcza, że upolityczniony prezes koszykówki i wiceministrem szykują (zob. niedawna "debata o koszykówce") jakąś radykalną polonizację PLK -
sonek_17 Zgłoś komentarz
skład... Wszyscy obco chcieli grać, stąd sytuacja jak z Wallacem. W sezonie 16/17 tego problemu nie było. Trójka zagranicznych liderów: Royce, Chris, Kareem + Polacy do rotacji i było ok. Każdy znał swoją rolę w zespole. W 17/18 po odejściu Seida zostaliśmy jedynie ze Sroczim na 3/4, więc często musieliśmy grać niskim składem na obwodzie...Szczególnie jak Marcin miał problem z faulami, lub też był gorzej dysponowany. W wolnych polskich podkoszowych nie było... I moim zdaniem jedynym zagranicznym graczem, który nie zawiódł był Peter Alexis. -
kujawiak1987 Zgłoś komentarz
Sami sobie taki szrot pościągali -
MIDŻOŁ Zgłoś komentarz
nie wie ile taki Polski skład kosztuje. Mam nadzieje, że Piechucki nie będzie już pierwszym trenerem w Krośnie bo z niego trener taki jak ze mnie baletnica. -
RB93 Zgłoś komentarz
najbardziej ze wszystkich. Miał być liderem zespołu, a prowadził się jak student i to kiepskiego kierunku. Imprezy, alkohol, dieta oparta niemal w całości o fast foody. Zawodnik prezentował się o wiele gorzej w ostatnich meczach niż miało to miejsce na początku sezonu. Do tego kiepska selekcja rzutów i tragiczna obrona zwłaszcza na obwodzie z gdzie nie było chyba meczu aby ktoś nie rzucił mu trójki przed nosem. Na sam koniec zaangażowanie w grę zespołu a raczej jego brak i liczne kłótnie z innymi zawodnikami czy trenerami, które kończyły się przepychankami. Pinkston zawiódł w Krośnie i to bardzo.