Fatalny mecz Anwilu. Stelmet górą w hicie EBL!

PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Leończyk i Savović
PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Leończyk i Savović

W czwartkowym hicie przedostatniej kolejki Energa Basket Ligi, Anwil Włocławek przegrał przed własną publicznością ze Stelmetem Zielona Góra 57:70.

Starcie mistrza Polski i lidera Energa Basket Ligi elektryzowało całe koszykarskie środowisko, nawet mimo braku Ivana AlmeidyJaylina Airingtona i Szymona Szewczyka po stronie Anwilu oraz Thomasa Kelatiego w zespole Stelmetu.

Widowisko jednak zawiodło, szczególnie postawa gospodarzy. Zaledwie 57 punktów i katastrofalna czwarta kwarta, przegrana aż 6:21 spowodowała, że kibice opuszczali Halę Mistrzów przed czasem i żegnali swoich pupili gwizdami. Stelmet dzięki kapitalnej grzej duetu Savović-Florence pewnie triumfował 70:57.

Anwil nie mógł wygrać spotkania rzucając na skuteczności 29 procent. Quinton Hosley miał 0/9 z gry, Ante Delas 2/11, z kolei Josip Sobin 2/7. Gospodarze mylili się spod kosza, nie trafiali z czystych pozycji z dystansu, a na dodatek nie mieli pomysłu jak zatrzymać Stelmet w ostatniej odsłonie.

To właśnie wtedy goście zanotowali serię 10:0 i kompletnie rozbili rywala. Boris Savović zdobył 21 punktów, miał 13 zbiórek, a w decydującej kwarcie popisał się efektownym wsadem, który zakończył emocje. Wcześniej dużo zamieszanie i celnych rzutów zanotował James Florence, autor 16 oczek.

Anwil mimo porażki nadal jest bardzo blisko zajęcia 1. miejsca po fazie zasadniczej. Tak się zapewne stanie, bowiem trudno przypuszczać, że podopieczni trenera Milicicia nie pokonają w niedzielę Polpharmy Starogard Gdański. Stelmet z kolei wciąż ma szansę nawet na 2. lokatę, jednak musi pokonać Polski Cukier Toruń i liczyć na porażkę BM Slam Stali.

Anwil Włocławek - Stelmet Enea BC Zielona Góra 57:70 (13:20, 20:15, 18:14, 6:21)

Anwil: Michał Nowakowski 10, Jakub Wojciechowski 9, Kamil Łączyński 7, Paweł Leończyk 7, Ante Delas 6, Quinton Hosley 6, Jarosław Zyskowski 5, Josip Sobin 5, Mario Ihring 2.

Stelmet: Boris Savović 21, James Florence 16, Vladimir Dragicević 12, Martynas Gecevicius 7, Przemysław Zamojski 5, Edo Murić 4, Filip Matczak 3, Adam Hrcyaniuk 2, Łukasz Koszarek 0, Jarosław Mokros 0.

#DrużynaMPktZP+-
1 Anwil Włocławek 32 56 24 8 2732 2366
2 BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 32 55 23 9 2586 2350
3 Polski Cukier Toruń 32 55 23 9 2730 2427
4 Stelmet Enea BC Zielona Góra 32 53 21 11 2738 2505
5 Rosa Radom 32 52 20 12 2659 2531
6 MKS Dąbrowa Górnicza 32 50 20 12 2642 2477
7 King Szczecin 32 50 18 14 2656 2583
8 PGE Turów Zgorzelec 32 50 18 14 2722 2707
9 TBV Start Lublin 32 49 17 15 2619 2588
10 Trefl Sopot 32 49 17 15 2568 2519
11 Asseco Gdynia 32 49 17 15 2607 2650
12 Polpharma Starogard Gdański 32 47 15 17 2525 2575
13 AZS Koszalin 32 43 11 21 2506 2756
14 GTK Gliwice 32 42 10 22 2548 2756
15 Miasto Szkła Krosno 32 40 8 24 2481 2711
16 Legia Warszawa 32 37 5 27 2449 2823
17 Czarni Słupsk 32 24 5 27 1463 1907

ZOBACZ WIDEO Gol i owacja na stojąco dla Arkadiusza Milika. Sześć goli w meczu Napoli [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (63)
avatar
leH
20.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widać tu wszyscy którzy tak ochoczo krytykują drużynę zielonogórską twierdząc że niema większych czy mniejszych szans na kolejne MP,tak bardzo nie chcą się z nią spotkać w rundach Playoff?? Sko Czytaj całość
avatar
NO32
20.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz o pietruszke dla Anwilu, mecz rozegrac a mniejsza o wynik i tak maja 1 miejsce wiec po co grac na maxa 
Thewizards
20.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Prawda wygląda tak, że słabsza forma Anwilu to faktycznie odpuszczanie, ale przed kontuzjami. Ostatnie mecze miały tak wyglądać...zagrać, nic na siłę byle nikt nie złapał kontuzji na Play-Off. 
HejStal
20.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czekajcie no chwilkę bo widzę ,że mowa tu o jakichś kalkulacjach odnośnie play off wydaje mi się że nie mają sensu bo Rumuny i tak pierwszej rundy nie przejdą tylko nie ma żadnego upadajacego k Czytaj całość
avatar
Adrian Woźny
20.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czyli Stelmet będzie grał w niedzielę pod Anwil w półfinale a pierniki żeby się nie spotkać z Ostrowem. To będzie dopiero nudne widowisko