Rosa Radom wypunktowała Asseco, nie będzie play-offów w Gdyni

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: koszykarze Rosy Radom
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: koszykarze Rosy Radom

Obie drużyny grały "o coś", ale tylko jedna mogła wygrać. Koszykarze Rosy Radom wykorzystali swoje doświadczenie i pokonali Asseco Gdynia 89:74. Gdynianom tym samym nie udało się awansować do fazy play-off.

Plan Rosy na to spotkanie był bardzo prosty - wygrać i przypieczętować 5. miejsce po rundzie zasadniczej. Z drugiej strony Asseco też było maksymalnie zmotywowane - zwycięstwo przy korzystnych wynikach innych meczów dawało upragniony w Gdyni awans do play-offów.

Radomianie rozpoczęli od bardzo mocnej defensywy, z którą wyraźne problemy miała drużyna Asseco. Gdynianie musieli się sporo napracować, aby w początkowej fazie meczu umieszczać piłkę w koszu, a ta sztuka zdecydowanie łatwiej przychodziła Rosie, która po pierwszej kwarcie wygrywała 18:12.

Od drugiej kwarty gdynianie uruchomili jednak swoją największą broń, a więc rzuty trzypunktowe. Z dystansu trafiali Jakub Garbacz, Mikołaj Witliński oraz Dariusz Wyka, a Asseco z drużyny goniącej wyszło na prowadzenie. W Rosie bardzo dobrze prezentowali się Michał Sokołowski oraz Igor Zajcew, ale ich dobra postawa to było za mało, żeby wypracować choćby minimalną przewagę.

Walka punkt za punkt toczyła się niemal do końca trzeciej kwarty. Obydwa zespoły co chwila zamieniały się prowadzeniem, a wynik meczu ciągle był daleki do rozstrzygniętego. Jednak na początku ostatniej części spotkania Asseco, nie po raz pierwszy w tym sezonie, przydarzył się bardzo kosztowny przestój. Na 7 minut przed końcem Rosa prowadziła 65:57, co było naprawdę sporą zaliczką w tym pojedynku.

W ostatnich minutach radomianie wykorzystywali swoje doświadczenie, grając długie i przemyślane akcje. Asseco próbowało jeszcze odrabiać straty, ale jedyne na co było ich stać to zbliżenie się na pięć oczek. Rosa wygrała to spotkanie i zajęła 5. miejsce po rundzie zasadniczej. Ich rywalem w fazie play-off będzie Stelmet Enea BC Zielona Góra. Natomiast zespołowi Przemysława Frasunkiewicza nie udało się zrealizować swojego marzenia, jakim było zakończenie sezonu w czołowej ósemce.

Rosa Radom - Asseco Gdynia 89:74 (18:12, 19:27, 19:16, 33:19)

Rosa: Zajcew 17, Sokołowski 16, English 13, Auda 10, Harrow 9, Fraser 8, Szymkiewicz 6, Zegzuła 5, Szymański 3, Piechowicz 2, Bojanowski 0.

Asseco: Witliński 22, Garbacz 13, Szubarga 11, Wyka 9, Żołnierewicz 9, Ponitka 6, Szczotka 4, Jankowski 0, Put 0, Kamiński 0, Itrich 0.

ZOBACZ WIDEO Adam Waczyński show! Świetny występ Polaka w Santiago de Compostela

Komentarze (2)
avatar
Marecki CS
22.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda Asseco, tym bardziej że grają samymi Polakami i to w dużej większości młodymi, ale taki jest sport. Właściwie to wszystkich szkoda którzy odpadli, a mieli szansę na dalszą grę, ale niest Czytaj całość
zielonyRadom
22.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dzięki za niekalkulowanie. Trochę kiepsko ze Stelmet przegrał i na niego trafilismy