NBA: Rockets blisko historycznego rekordu!

Getty Images / Hannah Foslien / Na zdjęciu: James Harden i Andrew Wiggins
Getty Images / Hannah Foslien / Na zdjęciu: James Harden i Andrew Wiggins

Houston Rockets pokonali Minnesotę Timberwolves 119:100 w trzecim meczu ćwierćfinału play-off ligi NBA. Drużyna z Teksasu była blisko historycznego rekordu.

50 punktów w całej pierwszej połowie i dokładnie tyle samo w trzeciej kwarcie! Houston Rockets, po wyrównanej pierwszej połowie, niemal zmiażdżyli Leśne Wilki zaraz po przerwie, wygrywając trzecią odsłonę aż 50:22! To drugi najlepszy wynik w historii play-off - w 1962 Los Angeles Lakers zaaplikowali Detroit Pistons 51 "oczek" w czwartej ćwiartce.

22 punkty w kluczowej dla meczu odsłonie wywalczył James Harden, który ostatecznie zdobył ich 36, trafiając pięć trójek. 25 "oczek" dołożył Chris Paul, z kolei 18 z ławki wywalczył Eric Gordon. Drugie double-double w tegorocznych play-off skompletował Clint Capela - 14 punktów i 17 zbiórek. Rakiety w całym spotkaniu trafiły 16 trójek - dwa razy więcej niż rywale.

Timberwolves początkowo prowadzili nawet 36:29, ale jedna odsłona zniweczyła ich plan na sukces. Karl-Anthony Towns zdobył 22 punkty i 15 zbiórek, będąc liderem ekipy z Minneapolis. 19 punktów dołożył Jimmy Butler. Leśne Wilki przegrywając u siebie spotkanie numer cztery, do minimum zmniejszyły swoje szanse na awans.

Mecz numer pięć w Houston. Początek w czwartek o 3:30 czasu polskiego.

Coraz bliżej drugiego z rzędu awansu do półfinału Zachodu są koszykarze Utah Jazz. Drużyna z Salt Lake City po raz trzeci pokonała Oklahomę City Thunder i do gry w najlepszej czwórce brakuje jej już tylko jednej wygranej. We wtorek ekipa trenera Snydera triumfowała 113:96.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Niesamowity gol w 3. Bundeslidze

Po pierwszej wyrównanej kwarcie, do głosu doszli gospodarze, którzy w kolejnych odsłonach dominowali na parkiecie. Donovan Mitchell mimo że jest debiutantem na parkietach NBA, po raz kolejny okazał się graczem meczu - zdobył 33 punkty, miał siedem zbiórek i cztery asysty. Co najważniejsze - Jazzmani, w przeciwieństwie do Thunder, byli zespołem i grali kolektywnie - rozdali 21 asyst, przy zaledwie 10 gości.

W zespole Grzmotu wynik ciągnęło dwóch graczy: Paul George i Russell Westbrook - obaj w sumie 55 punktów. Kompletnie zawiódł Carmelo Anthony - tylko 5/18 z gry, w tym 0/6 za trzy. W takiej formie zespołowi trenera Donovana trudno będzie wrócić do gry w tej serii.

Minnesota Timberwolves - Houston Rockets 100:119 (21:21, 28:29, 20:50, 31:19)
(Towns 22, Butler 19, Rose 17 - Harden 36, Paul 25, Gordon 18)

Stan rywalizacji: 3-1 dla Rockets

Utah Jazz - Oklahoma City Thunder 113:96 (24:30, 34:22, 32:21, 23:23)
(Mitchell 33, Ingles 20, Gobert 16 - George 32, Westbrook 23, Anthony 11)

Stan rywalizacji: 3-1 dla Utah

Komentarze (6)
avatar
Katon el Gordo
24.04.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
(Utah Jazz – Oklahoma City Thunder) – ile to już tyle razy pisałem w komentarzach o braku jakiejkolwiek przydatności Carmelo Anthony'ego dla zespołu OKC. Drużyna z Oklahomy przez cały sezon zb Czytaj całość
avatar
Katon el Gordo
24.04.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
(Minnesota Timberwolves – Houston Rockets) – widać z tego, że jeszcze nie pora na Timberwolves. Mają w zespole wielu debiutantów, których czas dopiero nadejdzie. A może po prostu Mike D’Antoni Czytaj całość