Mateusz Kostrzewski pracuje na nowy kontrakt. Inne kluby wyrażają zainteresowanie

Newspix / Piotr Jędzura / Pressfocus / Mateusz Kostrzewski
Newspix / Piotr Jędzura / Pressfocus / Mateusz Kostrzewski

Nic dziwnego, że Mateusz Kostrzewski wzbudza zainteresowanie innych klubów. Koszykarz świetnie spisuje się w serii półfinałowej z Polskim Cukrem Toruń. Jest bardzo pewnym punktem BM Slam Stal, która zmierza do wielkiego finału PLK.

Super rezerwowy. Na taką łatkę bardzo mocno w tych play-off pracuje Mateusz Kostrzewski. Nie przeszkadza mu fakt, że czasami na boisku pojawia się jako... 12 zawodnik zespołu. Emil Rajković jest jedynym trenerem w lidze, który rotuje całym składem. To świadczy o ogromnym potencjale ostrowskiej drużyny.

Kostrzewski znakomicie wypadł w dwóch meczach półfinałowych z Polskim Cukrem Toruń. W pierwszym spotkaniu zdobył 13 punktów, trafiając 4/5 rzutów z gry i wszystkie pięć osobistych. W drugim starciu spisał się jeszcze lepiej. Z 23 punktami na koncie był najskuteczniejszym graczem zespołu (8/9 z gry, 6/9 za jeden, pięć zbiórek).

28-latek wypada w tych półfinałach znacznie korzystniej od swojego rówieśnika - Karola Gruszeckiego, który jak na razie zdobył zaledwie... trzy punkty. Od reprezentanta Polski wymaga się lepszej postawy. A może na czerwcowe mecze kadry powinna nastąpić zamiana ról i to "Kostek" powinien zagrać w Biało-Czerwonej koszulce?

To waleczny i charakterny zawodnik, który dobrze radzi sobie w sytuacjach podkoszowych. Nieźle biega do szybkiego ataku. Jego dużym atutem są także ścięcia po linii końcowej. Partnerzy obsługują go podaniami, a on zamienia to na łatwe punkty. Często kończy akcje wsadami.

Nic dziwnego, że już teraz inne kluby pytają o możliwość zakontraktowania go na nowy sezon. Po zakończeniu rozgrywek Kostrzewskiemu kończy się umowa w Ostrowie Wielkopolskim. Niedawno po tym jak na Twitterze napisałem, że widziałbym go w innym klubie, przedstawiciele BM Slam Stal odpisali mi: "My go nigdzie nie puścimy".

Kostrzewski w tym sezonie przeciętnie na parkiecie spędza 18 minut. W tym czasie zdobywa 8,4 punktu i 3,1 zbiórki na mecz.

ZOBACZ WIDEO "Przeszedłem z piekła do nieba". Młodzi polscy mistrzowie złapali błysk

Źródło artykułu: